Podopieczni Jarosława Lechockiego na własnym lodowisku radzą sobie nad wyraz dobrze.
Jak dotąd z Janowa bez punktów wyjeżdżali m. in.: mistrz Polski Cracovia Kraków czy wicemistrz GKS Tychy. Zwycięską passę Naprzodu przerwał dopiero Stoczniowiec Gdańsk, który w spotkaniu 10. kolejki, inaugurującym drugą rundę zwyciężył na Jantorze 5:4.
W drużynie z Janowa jest sporo doświadczonych zawodników. Bardzo dobrze radzi sobie najstarszy w ekipie Naprzodu Waldemar Klisiak. 41 - letni napastnik w dotychczasowych dziesięciu spotkaniach strzelił pięć goli i zaliczył cztery asysty. W zespole lepszy jest tylko Wojciech Wojtarowicz, który ma o jedną bramka i jedna asystę więcej.
Być może kolejnym zespołem, który wywiezie z punkty będzie JKH GKS Jastrzębie. Beniaminek ekstraligi w kilku spotkaniach pokazał charakter, potwierdzając tym samym, że nie będą tylko przysłowiowymi chłopcami do bicia. Wzmocnienia, których dokonano przed sezonem być może pozwolą z powodzeniem walczyć o ambitne cele postawione przed sezonem. W Jastrzębiu chcą zagrać o spokojne utrzymanie, a jeśli będzie ku temu okazja to nawet powalczyć o pierwszą szóstkę.
Kolejną ekipą, która stanie na drodze jastrzębian jest Naprzód Janów. Oba zespoły grały ze sobą już w tym sezonie. W meczu w Jastrzębiu lepsi okazali się gospodarze, którzy pewnie, choć nie bez przygód pokonali janowian 4:2. Jastrzębianie w piątkowym spotkaniu powinni pójść za ciosem. W ostatniej kolejce hokeiści JKH dokonali historycznego wyczyny. Jastrzębski zespół po raz pierwszy pokonał bowiem aktualnego Mistrza Polski. Po porażce z Cracovią 2:3 na inauguracje PLH na własnym lodowisku jastrzębianie wzięli rewanż grając na wyjeździe. W ostatnią niedzielę września GKS Jastrzębie po emocjonującym spotkaniu zwyciężył mistrza Polski 3:2. Katem krakowian okazał się wtedy Słowak Andrej Szoke, który zdobył bramkę na 2:2 oraz strzelił decydującego gola na 3:2. Być może szczęśliwy dla Szoke okaże się także powrót do Janowa. 30 - letni napastnik grał bowiem w Janowie w sezonie 06/07.
W piątkowym spotkaniu w Janowie na pewno nie wystąpi pierwszy bramkarz JKH - Piotr Jakubowski, który nadal leczy kontuzję mięśnia dwugłowego. Miedzy słupkami dobrze sprawuję się jednak nominalnie drugi golkiper JKH GKS Kamil Kosowski, który zaliczył bardzo udane występy w Sosnowcu i Krakowie. Na lód powinien wyjechać z kolei obrońca Adrian Labryga, który o urazie kostki chyba już zapomniał i od kilku dni trenuje normalnie.
Naprzód Janów - JKH GKS Jastrzębie / pt. 03.10.2008 - godz. 18:00