Gospodarzę schodzili na przerwę z jedno bramkową przewagą. Warto podkreślić bardzo dobrą postawę nowotarskiego bramkarza Krzysztofa Zborowskiego, który w kilku sytuacjach wybronił "Szarotki" od straty bramki. Druga tercja to żywsza gra Podhala – do wyrównania doprowadził Viktor Kubenko, który dobił silny strzał z niebieskiej Priechodskiego. Kolejna bramka dla gości padła, gdy to Malasiński i Gruszka wyjechali dwa na dwa z obrońcami Kezmaroka i ten pierwszy dobił strzał popularnego "Gruchy". W 30 minucie spotkania nastąpiła zmiana w bramce Podhala, dobrze spisującego się Zborowskiego zastąpił Rajski. Nowotarżanie zdołali w tej tercji zdobyć jeszcze jedną bramkę – bardzo aktywny Gruszka wyłuskał krążek pod bandą popędził na bramkę i pewnym strzałem z backhandu umieścił "gumę" w siatce bramki. Ostatnia odsłona przyniosła nam tylko jedną bramkę, a uzyskali ją gospodarze, tym samym doprowadzając do serii rzutów karnych, gdyż dogrywka nie była rozgrywana. Decydującą bramkę w karnych uzyskał słowacki napastnik Wojasa Podhale Ladislav Paciga - dzięki czemu dał zwycięstwo "Szarotkom".
Dariusz Gruszka po meczu powiedział: - Ogólnie mecz był bardzo wyrównany, w początkowej fazie spotkania to gospodarze uzyskali minimalną przewagę, lecz w naszej bramce dobrze spisywał się Zborowski. W moim wykonaniu był to dobry mecz, z czego się bardzo cieszę, mam nadzieję, że z dnia na dzień moja forma będzie rosła, a jej eksplozja przyjdzie w momencie, gdy będzie rozgrywany play-off.
MHK Keżmarok – Wojas Podhale 3:4 (1:0, 1:3, 1:0) (po karnych)
Bramki dla Wojas Podhale: Kubenko (Priechodsky), Malasiński (Gruszka), Gruszka, decydująca z karnego - Paciga
Wojas Podhale: Zborowski (od 30 min Rajski) – Sroka, Sulka, Różański, Paciga, Kacir; Priechodsky, Galant, Baranyk, Voznik, Kubenko; Łabuz, Petrina, Gruszka, Dziubiński, Malasiński; Gaj, Kret, Ziętara, Iskrzycki, Kmiecik.
