Zasłużone zwycięstwo Szarotek. Podhale Nowy Targ - Cracovia Kraków 3:1

Od początku spotkania dominowała drużyna Podhala, przyjezdni nie potrafili stworzyć groźnej akcji. Pierwszy krakowskiej bramce – dzisiaj strzeżonej przez Marka Rączkę, zagroził Łukasz Batkiewicz, który został obsłużony dobrym podaniem przez Kacira.

Zaledwie minutę później Viktor Kubenko wyłuskał krążek pod bandą, a następnie popędził sam na sam z golkiperem Cracovii, lecz w tym pojedynku górą okazał się ten drugi. W piątej minucie druga formacja ”Szarotek” zamknęła krakowian w ich tercji przez minutę bezustannie zagrażając bramce Rączki, swojego szczęścia próbowali Voznik i Baranyk, lecz ich strzały minimalnie chybiały celu. Wszyscy czekali na bramkę dla Podhala, ale uzyskali ją jednak zawodnicy gości – Dudas wjechał do tercji obronnej nowotarżan nie atakowany przez nikogo oddał strzał między parkany Zborowskiego i po chwili krążek zatrzepotał w siatce. W momencie kiedy na ławce kar przesiadywał Malaśiński – bardzo dobrą zmianę dała trzecia formacja ”Pasów” z Kowalówką na czele, który to kilkakrotnie próbował pokonać popularnego ”Zbore”, lecz szczęście było tym razem po stronie nowotarskiego bramkarza. W czternastej minucie spotkania zakotłowało się pod bramką Rączki – powracający po kontuzji kapitan gospodarzy Jarosław Różański dwukrotnie miał okazję do zdobycia bramki wyrównującej, ale to po raz kolejny górą był krakowski bramkarz. Niecałe trzy minuty przed zakończeniem pierwszej tercji gospodarze uzyskali bramkę wyrównująca, a jej autorem był Viktor Kubenko, którego ładnym podaniem zza bramki obsłużył Voznik. Kilka sekund przed końcową syreną Leszek Laszkiewicz sprawdził Zborowskiego, ale ten dobrze sparował ”gumę” pod bandę.

Druga tercja zaczęła się od gry w przewadze nowotarżan. Kolejno Rączkę sprawdzali Priechodsky, Dutka oraz Baranyk, który to zmarnował najlepszą sytuację. W odpowiedzi na bramkę gospodarzy popędził Daniel Laszkiewicz – indywidualny rajd zakończył mocnym strzałem po lodzie, lecz minimalnie nie celnym. Druga tercja to bardziej wyrównane widowisko bramkarze dwóch drużyn nie mieli prawa narzekać. W dwudziestej ósmej minucie z groźną kontrą popędził Gruszka jego strzał przed siebie sparował golkiper Cracovii, a tam na krążek czekał Voznik, uderzył mocno z trzech metrów, lecz wprost w krakowskiego bramkarza. Niespełna minutę później Słaboń nagrał precyzyjnie ”gumę” do Leszka Laszkiewicza, ale ten nie zdołał umieścić jej w bramce. Po chwili Różański znalazł się sam na sam z Rączką, który instynktownie wybronił jego strzał. W końcówce drugiej tercji przewagę uzyskali krakowianie – Piotrowski z okolic bulika mocno pociągnął z nadgarstka zza nóg obrońcy co sprawiło problem Zborowskiemu. Chwilę potem ponownie gorąco zrobiło pod nowotarską bramką Mihalik dwukrotnie sprawdził golkipera gości, lecz ten cały czas był czujny. Na koniec drugiej odsłony swoich sił spróbował jeszcze Dudas, ale uderzył wprost w ”Zbore”.

Od początku trzeciej tercji w pierwszej formacji ofensywnej gospodarzy występował Jarosław Różański. W ostatnią część meczu lepiej weszli goście, Mihalik przejął krążek na czerwonej popędził na bramkę nowotarżan i oddał mocny niesygnalizowany strzał, lecz na nieszczęście krakowian minimalnie chybił celu. Gdy na ławce kar miejsce zajmował Kubenko ładnym strzałem z niebieskiej popisał się Csorich. Różański po raz trzeci w dniu dzisiejszym stanął oko w oko Rączką, lecz i tym razem lepszy okazał się ten drugi. Dwie minuty później bardzo dobrze dziś grający Kubenko wyłuskał krążek pod bandą zagrał go do Baranyka, a ten bez namysłu oddał do niepilnowanego Voznika, ale tylko środkowy ataku wie dlaczego nie umieścił krążka w praktycznie pustej krakowskiej bramce. W czterdziestej ósmej minucie na prowadzenie nowotarżan wyprowadził znajdujący się ostatnio w wysokiej formie Krzysztof Zapała, obsłużony ładnym podaniem przez Kacira nie miał problemów z umieszczeniem ”gumy” w długim rogu bramki. Ta bramka rozbiła krakowian ich akcję od tego momentu nie zazębiały się, były chaotyczne, nawet grając z przewagą jednego zawodnika nie potrafili stworzyć składnej akcji. Będący dzisiaj w komplecie pierwszy atak gospodarzy podwyższył prowadzenie – kapitalna dwójkowa akcja Zapała – Kacir wykończona przez tego drugiego precyzyjnym strzałem po lodzie. Pięć minut przed końcem spotkania do ataków rzucili się przyjezdni, a w szczególności bracia Laszkiewiczowie, nawet duża ilość kar nakładanych w końcówce na nowotarżan nie pomogła w zdobyciu bramki i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem ”Szarotek” 3:1.

Wojas Podhale Nowy Targ - ComArch Cracovia Kraków3:1 (1:1;0:0;2:0)

07:21 0:1 Martin Dudas

17:07 1:1 Viktor Kubenko (Martin Voznik) /5na4/

47:08 2:1 Krzysztof Zapała (Marian Kacir, Maciej Sulka)

52:01 3:1 Marian Kacir (Krzysztof Zapała)

Sędziowali: Grzegorz Porzycki - Grzegorz Klich, Sebastian Molenda.

Widzów: 1500

Kary: 18:14 /Cracovia: w tym 2min techniczne/

Strzały: 22:31

Wojas Podhale: Krzysztof Zborowski (Tomasz Rajski) - Rafał Sroka(4), Maciej Sulka(4), Łukasz Batkiewicz, Krzysztof Zapała, Marian Kacir; Marek Priechodsky, Rafał Dutka, Milan Baranyk, Martin Voznik, Viktor Kubenko(2); Martin Petrina(2), Sebastian Łabuz(2), Dariusz Gruszka, Krystian Dziubiński, Tomasz Malasiński(2); Daniel Galant(2), Bartłomiej Gaj, Mateusz Iskrzycki, Piotr Ziętara, Jarosław Różański.

ComArch Cracovia: Marek Rączka (Rafał Radziszewski) - Marian Csorich(2), Patryk Wajda, Leszek Laszkiewicz, Damian Słaboń, Daniel Laszkiewicz; Jarosław Kłys(2), Patry Noworyta(2), Marek Badzo, Jozef Mihalik, Michał Radwański(2); Martin Dudas(2), Mikko Skinnari, Michał Piotrowski, Sebastian Kowalówka, Filip Drzewiecki; Sebastian Witowski, Rudolf Vercik, Łukasz Rutkowski(2), Tomasz Cieslicki.

Źródło artykułu: