W niedzielnym spotkaniu szwankowała nam skuteczność - trenerzy o meczu Comarch Cracovia - Energa Stoczniowiec Gdańsk

Energa Stoczniowiec Gdańsk budzi się po niewątpliwym kryzysie, który spotkał ten klub w ostatnich kolejkach. Gdańszczanie wygrali drugi mecz z rzędu, tym razem z faworyzowanym Comarchem Cracovią. Zadowolony z tego faktu był trener Henryk Zabrocki.

Henryk Zabrocki (Energa Stoczniowiec): - Cieszę się bardzo z tego zwycięstwa, bo było nam ono potrzebne jak chleb. W ostatnich spotkaniach nasza gra nie wyglądała zbyt dobrze. W niedzielę było już dużo lepiej. Do Krakowa przyjechaliśmy ze Śląska, a nie znad morza i to mogło mieć wpływ na naszą postawę. Gramy na cztery piątki i z tego jestem zadowolony. Znokautowaliśmy Cracovię, która potem nie potrafiła się już podnieść.

Rudolf Rohaček (Comarch Cracovia): - Spotkanie praktycznie zadecydowało się na początku trzeciej tercji, gdy w tak szybkim czasie straciliśmy cztery bramki. Ostatnio zdarzyło nam się to dwa lata temu w Nowym Targu, gdy po pięciu minutach przegrywaliśmy z Podhalem już 1:5. W niedzielnym spotkaniu szwankowała nam skuteczność, choć z drugiej strony trzeba przyznać, że Przemysław Odrobny spisywał się bardzo dobrze w bramce Stoczniowca. Jeżeli chodzi o Marka Rączkę, to nie można mieć do niego pretensji o stracone bramki. W jego miejsce wszedł Rafał Radziszewski, bo z reguły tak to się odbywa, gdy w tak szybkim czasie bramkarz puszcza kilka bramek.

Komentarze (0)