Jarosław - to ponad 600-tysięczne miasto położone nad Wołgą, którego sportową chlubą są hokeiści Lokomotivu. Zespół ten trzykrotnie zdobył mistrzostwo Rosji i należał do jednych z najlepszych w kraju. Historia tego klubu naznaczona jest jednak lotniczą katastrofą, która na długo wstrząsnęła fanami sportu nie tylko w Rosji, ale i na całym świecie.
7 września 2011 roku media obiegła informacja o tragicznym wypadku na lotnisku w Jarosławiu. Tuż po starcie Jak-42 należący do linii lotniczych Jak-Serwis runął na ziemię. 43 osoby zginęły na miejscu: 36 pasażerów oraz 7 członków załogi. Katastrofę przeżyły dwie osoby. Jedną z nich był Aleksander Galimow, który według świadków, mimo poparzeń 90 proc. ciała, nie stracił przytomności i był w stanie samodzielnie oddalać się od płonących pozostałości po samolocie, brodząc w wodzie.
Walka o jego życie trwała pięć dni. W ciężkim stanie został przetransportowany do oddalonej o niemal 300 kilometrów Moskwy, gdzie lekarzom nie udało się uratować życia rosyjskiego hokeisty. Jedyną osobą, która przeżyła katastrofę był Aleksandr Sizow - członek załogi i inżynier pokładowy.
Po katastrofie Jarosław pogrążył się w żałobie. Trumny hokeistów oraz członków drużyny wystawione zostały w hali, w której Lokomotiv rozgrywał swoje mecze. To właśnie tam odbyły się oficjalne państwowe uroczystości pożegnalne zmarłych hokeistów. Przez trzy wcześniejsze dni halę odwiedziło ponad 100 tysięcy kibiców chcących oddać hołd swoim zawodnikom. Ostatniego dnia obecny był również ówczesny premier Władimir Putin, a także liczne grono hokeistów - kolegów z tafli tragicznie zmarłych graczy.
ZOBACZ WIDEO: Tajemnicze przygotowania skoczków narciarskich (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Lokomotiv udawał się na mecz ligi KHL do Mińska, gdzie miał zmierzyć się z tamtejszym Dynamem. Śmierć w wyniku katastrofy ponieśli medaliści olimpijscy i mistrzostw świata. Najbardziej znanymi byli Czech Karel Rachunek, Słowak Pavol Demitra, Stefan Liv, który urodził się w Gdyni, ale w wieku dwóch lat został adoptowany przez szwedzką parę i barwy tego kraju reprezentował na arenie międzynarodowej.
Życie stracili również Witalij Anikiejenko, Siarhiej Astapczuk, Michaił Bałandin, Giennadij Czuriłow, Robert Dietrich, Artiom Jarczuk, Aleksandr Kalanin, Marat Kalimulin, Andriej Kiriuchin, Nikita Klukin, Jan Marek, Rusłan Salej, Karlis Skrastins, Pawieł Snurnicyn, Daniłł Sobczenko, Maksim Szuwałow, Iwan Tkaczenko, Pawieł Trachanow, Jurij Uryczew, Josef Vasicek, Aleksandr Wasiunow, Aleksandr Wjuchin. Na pokładzie samolotu znaleźli się również trener Brad McCrimmon, jego asystenci Aleksandr Karpowcew i Igor Korolow oraz pracownicy sztabu medyczno-technicznego.
Prawdopodobna przyczyna katastrofy była prozaiczna. Pilot maszyny popełnił błąd (wcisnął pedał hamulca), w wyniku którego samolot nabrał niewłaściwą wysokość i zawadził o antenę radiolatarni. W listopadzie 2011 roku MAK (Międzynarodowy Komitet Lotniczy) potwierdził tę tezę. Jedynym skazanym w sprawie katastrofy był zastępca szefa linii lotniczych Jak-Serwis, Wadim Timofiejew. Nie trafił on jednak za kratki, objęto go amnestią.
Po wypadku inne kluby rywalizujące w KHL zadeklarowały pomoc, ale prezes Lokomotivu, Jurij Jakowlew, wycofał drużynę z rozgrywek. Do walki o mistrzostwo KHL wróciła ona w sezonie 2012/2013, a w 2014 roku zdobyła brązowy medal. Katastrofa wywołała szereg następstw. Władze ligi KHL w 2012 roku podjęły decyzję dotyczącą samolotów, jakimi na mecze mogą przemieszczać się drużyny. Mają to być maszyny marki Boeing i Airbus, ale nie starsze niż 15 lat. W pierwszą rocznicę w Jarosławiu odsłonięto pomnik na miejscu katastrofy, a rok później przed halą Lokomotivu stanął pomnik złożony z 37 kijów hokejowych.
7 września 2011 roku na lotnisku Tunoszna w Jarosławiu miała miejsce jedna z największych katastrof w hist Czytaj całość