NHL: Owieczkin dał Capitals wygraną nad Jets

AFP / Na zdjęciu: Aleksander Owieczkin
AFP / Na zdjęciu: Aleksander Owieczkin

Dwie bramki Alexandra Owieczkina, w tym jedna w doliczonym czasie gry, zapewniły Washington Capitals dwa punkty za wygraną z Winnipeg Jets. Równie dobrą serię zwycięstw co stołeczny zespół notują Chicago Blackhawks.

Gospodarze hali Verizon Center w Waszyngtonie prowadzili po dwóch tercjach z przyjezdnymi z prowincji Manitoba 3:0 po golach Niklasa Backstroma, T.J. Oshie i Alexa Owieczkina. W ostatniej odsłonie meczu goście wrócili jednak do gry, po trzech kolejnych bramkach w odstępie dziewięciu minut.

W doliczonym czasie meczu Capitals wykorzystali osłabienie Jets po karze za nieprzepisową liczbę zawodników na lodzie, i za sprawą Owieczkina rozstrzygnęli losy meczu. Był to już szósty gol rosyjskiego napastnika w dziewiątym meczu tego sezonu.

Rezon odzyskują tymczasem Chicago Blackhawks, którzy mają już na liczniku cztery kolejne wygrane. Mistrzowie NHL z 2015 roku odprawili tym razem Colorado Avalanche 4:0, a czyste konto po 38 udanych interwencjach zaliczył Corey Crawford.

Dwie bramki dla "Czarnych Jastrzębi" zdobył weteran Marian Hossa, który ma już na koncie 504 gole w NHL. Przy pierwszym trafieniu Słowaka asystował Artem Anisimov, który punktował w dziewiątym kolejnym meczu dla Chicago. Rosjanin jest samodzielnym liderem klasyfikacji kanadyjskiej NHL z dorobkiem 14 punktów.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Michał Pazdan, koszmar Cristiano Ronaldo powrócił

Bramka Nicka Dowda w trzeciej minucie dogrywki przesądziła o losach starcia Los Angeles Kings z Pittsburgh Penguins. Dla gospodarzy była to pierwsza wygrana po serii trzech kolejnych porażek. "Pingwiny" przegrały zaś po raz pierwszy od 23 października.

Dwa gole dla przegranego zespołu zdobył Sidney Crosby. Kapitan obrońców tytułu w 8 meczach tego sezonu zdobył już sześć bramek.

Spodziewanych emocji dostarczył mecz New York Rangers z Edmonton Oilers. "Nafciarze" ulegli gospodarzom dopiero w samej końcówce, gdy gola na 4:3 na minutę i 21 sekund przed końcem zdobył Rick Nash. Krótko po wznowieniu gry wynik strzałem do pustej bramki podwyższył J.T. Miller.

Oilers mimo trzeciej kolejnej porażki pozostali liderem Konferencji Zachodniej. Identycznym dorobkiem 15 punktów mogą pochwalić się drudzy Chicago Blackhawks. Na Wschodzie NHL prowadzą pewnie Montreal Canadiens, którzy wyprzedzają o trzy punkty Rangers i Penguins.

Wyniki:

Buffalo Sabres - Toronto Maple Leafs 1:2 (0:1, 1:1, 0:0)

New York Islanders - Philadelphia Flyers 2:3 k. (0:0, 1:1, 1:1, 0:0, 0:1 k.)

New York Rangers - Edmonton Oilers 5:3 (1:1, 1:1, 3:1)

Washington Capitals - Winnipeg Jets 4:3 dogr. (1:0, 2:0, 0:3, 1:0)

Florida Panthers - New Jersey Devils 4:3 dogr. (1:0, 1:1, 1:2, 1:0)

Ottawa Senators - Vancouver Canucks 1:0 (0:0, 1:0, 0:0)

Tampa Bay Lightning - Boston Bruins  3:4 k. (1:2, 1:1, 1:0, 0:0 1:2 k.)

Chicago Blackhawks - Colorado Avalanche 4:0 (2:0, 0:0, 2:0)

Dallas Stars - St. Louis Blues 6:2 (0:0, 2:1, 4:1)

Arizona Coyotes - Nashville Predators 3:2 k. (1:1, 0:1, 1:0, 0:0, 2:0 k.)

Los Angeles Kings - Pittsburgh Penguins 3:2 dogr. (0:1, 1:0, 1:1, 1:0)

San Jose Sharks - Calgary Flames 2:3 (0:0, 0:2, 2:1)

Komentarze (0)