NHL: Minnesota Wild wracają na tarczy z Ohio

AFP
AFP

W meczu dwóch czołowych zespołów Konferencji Wschodniej i Zachodniej, Columbus Blue Jackets pokonali Minnesota Wild 1:0. Czternaste zwycięstwo z rzędu na własnych śmieciach odnieśli z kolei Washington Capitals.

Zespoły z Minnesoty i Columbus spotkały się po raz drugi w 2017 roku. W poprzednim starciu rozgrywanym w pierwszym dniu Nowego Roku Niebieskie Kurtki wygrały 4:2 na wyjeździe. Przed własną publicznością do zwycięstwa wystarczył ledwie jeden gol.

Autorem bramki był Brandon Saad, który wykończył świetnie kontratak po podaniu Nicka Foligno. Czyste konto zachował przy okazji Siergiej Bobrowski. Rosjanin zaliczył 38 udanych interwencji w drodze po czwarty w tym sezonie mecz bez straconej bramki.

Blue Jackets mimo prestiżowego zwycięstwa z liderem Konferencji Zachodniej, nie odrobili nawet punktu do prowadzących na Wschodzie, Washington Capitals. Stołeczni w swoim meczu odnieśli 14. z rzędu zwycięstwo w Verizon Center pokonując skromnie 1:0 New Jersey Devils.

Decydującego gola w 48. minucie zdobył Jakub Vrana, dla którego było to dopiero drugie trafienie w tym sezonie. Piętnaście strzałów gości zatrzymał Braden Holtby. Dobrze po drugiej stronie lodowiska spisał się również Cory Schneider. Bramkarz Diabłów obronił 23 uderzenia Capitals, kapitulując tylko raz po strzale wspomnianego Vrany.

ZOBACZ WIDEO: Mike Mollo oburzony: Oni znowu to robią!

Dzięki wygranej zespół z Waszyngtonu utrzymał 7-punktową przewagę nad Blue Jackets. Dwa oczka więcej tracą Pittsburgh Penguins i New York Rangers, którzy zrównali się z Pingwinami po wygranej 2:1 w wyjazdowym meczu w Bostonie.

Stojący w bramce nowojorczyków Henrik Lundqvist przy okazji swoich 35. urodzin mógł świętować 403. zwycięstwo w NHL, co pozwoliło mu zrównać się dziesiątym w klasyfikacji wszech czasów Grantem Fuhrem.

Najwięcej bramek w ostatniej serii gier padło w meczach w Buffalo i Dallas. Na lodowisku w KeyBank Center Sabres pokonali Arizona Coyotes 6:3 przerywając serię czterech kolejnych porażek. O wygranej Szabli zdecydował gol na 4:3 Evandera Kane'a z 55. minuty. W ostatnich 120 sekundach do pustej bramki trafiali jeszcze Marcus Foligno i Sam Reinhart.

W Dallas wyjazdową wygraną świętowali New York Islanders, mimo iż w połowie meczu to gospodarze prowadzili 3:1. Jeszcze przed końcem drugiej tercji na 2:3 trafił Andrew Ladd, a o zwycięstwie nowojorczyków przesądziło 10. minut ostatniej tercji w której trzy kolejne gole dla Islanders zdobyli Nick Leddy, Dennis Seidenberg i Nikołaj Kulemin.

Wyniki:

Boston Bruins - New York Rangers 1:2 (0:0, 0:0, 1:2)

Buffalo Sabres - Arizona Coyotes 6:3 (1:1, 2:1, 3:1)

Columbus Blue Jackets - Minnesota Wild 1:0 (0:0, 0:0, 1:0)

Philadelphia Flyers - Florida Panthers 2:1 karn. (0:0, 0:1, 1:0, 0:0, 2:1 k.)

Washington Capitals - New Jersey Devils 1:0 (0:0, 0:0, 1:0)

Montreal Canadiens - Nashville Predators  2:1 (0:1, 0:0, 2:0)

Ottawa Senators - Colorado Avalanche 2:1 (1:0, 1:0, 0:1)

Dallas Stars - New York Islanders 4:5 (1:1, 2:1, 1:3)

Los Angeles Kings - Toronto Maple Leafs 3:2 karn. (0:1, 0:1, 2:0, 0:0, 1:0 k.)

San Jose Sharks - Vancouver Canucks 3:1 (1:1, 2:0, 0:0)

Źródło artykułu: