Przemysław Odrobny: Jesteśmy wkurzeni. Mogliśmy wygrać z Kazachstanem

Reprezentacja Polski w hokeju po świetnym meczu przegrała minimalnie w dogrywce z faworyzowanym Kazachstanem, w swoim trzecim pojedynku na MŚ Dywizji 1A. Przemysław Odrobny wierzy, że pokonanie silniejszych Kazachów było możliwe.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Przemysław Odrobny WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Przemysław Odrobny
- Jesteśmy wkurzeni, że nie mamy 3 punktów, bo ciężko pracowaliśmy przez cały mecz. Przed spotkaniem założyliśmy sobie, że gramy o zwycięstwo - stwierdził po przegranej z Kazachstanem (0:1 dogr.) Przemysław Odrobny, bramkarz reprezentacji Polski.

Biało-Czerwoni w całym meczu oddali więcej strzałów na bramkę od faworyzowanej reprezentacji Kazachstanu. Odrobny interweniował udanie aż 28 razy. Skapitulował dopiero w doliczonym czasie gry.

- Hokej jest twardy. Graliśmy trzy na trzy w dogrywce. Podali krążek przed bramkę, gdzie zawsze jest niebezpiecznie i wykorzystali to. Mateusz (Rompkowski) próbował jeszcze ratować, ja rzuciłem się za nim w ciemno, bo krążka nie widziałem - tłumaczył pierwszy golkiper reprezentacji Polski.

Mimo porażki z Kazachstanem, Polska zdobył punkt ważny punkt w kontekście kolejnych spotkań z Węgrami (czwartek 16:00) i Austrią (piątek 16:00). Po trzech kolejkach podopieczni Jacka Płachty zajmują 3. miejsce w grupie premiującej awansem do elity dwójkę drużyn.

Czy Polska wygra kolejny mecz z Węgrami?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×