Tragiczna historia wielkiego talentu w NHL. Miał być gwiazdą, zginął nietrzeźwy w wypadku

East News
East News

Hokeiści mieli zwyczaj pić na wspólnych spotkaniach. Klub zmienił te zasady dopiero po śmierci Pelle Lindbergha, ale wtedy było już za późno.

W tym artykule dowiesz się o:

Przyszedł na świat jak0 Per-Erik Goran, ale wszyscy zapamiętali go jako Pelle Lindbergha. Co w Szwecji nikogo nie dziwiło, jako pięciolatek znalazł pod choinką sprzęt hokejowy. Chciał być bramkarzem, uparł się, że zagra w NHL. Talent miał, co od początku podkreślali eksperci. W Hammarby, gdzie zaczynał, szalał między słupkami. Na turniejach juniorskich w Montrealu i Moskwie potwierdzał, że w Szwecji pojawił się ktoś wyjątkowy.

Urodzony w 1959 roku Lindbergh kupił nawet koszulkę zespołu z NHL. Miał wtedy 16 lat, a koszulka z przodu napis "Philadelphia Flyers". Rozpowiadał wszem i wobec, że chce trafić do tej drużyny. Tak też się stało. W drafcie 1979 roku "Lotnicy" wybrali Szweda w drugiej rundzie z nr 35.

Rok wcześniej z kadrą narodową sięgnął po brąz MŚ, w 1980 roku poleciał na turniej olimpijski do Lake Placid. Tam znowu był medal i także brąz. Pierwszy sezon za oceanem nie był łatwy, a Lindbergh trafił do Maine Mariners. W lidze AHL przystosowywał się do wymogów z NHL. Wybrano go najlepszym bramkarzem rozgrywek i MVP całej ligi.

Czas jednak leciał, a na debiut w lidze zawodowej się nie zanosiło. Lindbergh sam poszedł do działaczy Flyers i poprosił o sprzedaż do jakiegokolwiek klubu, byleby tylko grał w NHL. Keith Allen, menedżer zespołu, docenił determinację Szweda i wreszcie dołączył go do ekipy. Debiut nastąpił 1 listopada, podczas spotkania z Bufallo Sabres. Flyers przegrali, a Lindbergh trafił do szpitala, bo się odwodnił.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Nigdy nie byłem w tak dobrej formie fizycznej

Szwedzki bramkarz wpadł na coś, co dzisiaj jest normą - zaczął przynosić ze sobą na mecze wodę w bidonie, który trzymał w bramce. Od sezonu 1982-83 był jednak znany nie z powodu napojów, ale wreszcie dostał szansę stałych występów. Prezentował się bardzo dobrze. Flyers pozwolili odejść dotychczasowemu podstawowemu bramkarzowi, Pete'owi Peetersowi.

Lindbergh pokazał jednak, że nie ma mocnej psychiki. Wystarczyło, że przyszedł słabszy występ, a szybko się załamywał. Koledzy wspominali, że po Meczu Gwiazd zapadł na coś w rodzaju depresji, kiedy wpuścił 7 goli w spotkaniu najlepszych hokeistów NHL. W sezonie 1983-84 trafił nawet na chwilę do Sprinfield Indians, potem wrócił do Flyers, jednak nie grał równo.

Kolejny sezon był jednak popisem Szweda. Drugi raz wystąpił w Meczu Gwiazd, z Flyers "wykręcił" najlepszy wynik w lidze. Zespół z Filadelfii dotarł do finału, gdzie przegrał z Edmonton Oliers (w składzie z Wayne'em Gretzky'm). Lindbergh został uznany najlepszym bramkarzem ligi (bronił na niemal 90-procentowej skuteczności), wybrano go także do najlepszego zespołu całego sezonu. Sezon 1985-86 zapowiadał się znakomicie. Flyers rozpoczęli od 6 wygranych w ośmiu meczach. Wszystko skończyło się 9 listopada 1985 roku.

Poskręcany jak precel

Tej nocy hokeiści Flyers organizowali klubową imprezę. Lindbergh wracał autem w stanie nietrzeźwym, sekcja zwłok wykazała, że miał 2,4 promila. O 5.41 rano z prędkością 150 km na godz. uderzył swoim czerwonym Porsche 930 w ścianę budynku szkoły w Somerdale. Doznał poważnych uszkodzeń mózgu, w stanie ciężkim trafił do szpitala.

W South Jersey dozwolona ilość alkoholu wynosiła 0,1 promila. Maksymalna prędkość wynosiła 60 km na godz., było ciepło i sucho, światła uliczne były włączone. - Zawiniła prędkość i alkohol - powiedział Charles Pope z Departamentu Policji w Somerdale. - Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, ranny był poskręcany jak precel w szczątkach auta. Wyglądało to koszmarnie.

Auto, kupione za 52 tys. dolarów, nie wytrzymało potężnego uderzenia. Z Lindberghiem jechała dwójka przyjaciół. Stan Edwarda Parvina (miał m.in. pękniętą czaszkę) i Kathyleen McNeal (uraz wątroby i śledziony) lekarze określali jako poważny, ale stabilny.

Tyle zostało z auta hokeisty (fot. East News)
Tyle zostało z auta hokeisty (fot. East News)

Po śmierci Szweda wyszło, że lubił wypić z kolegami, co było zespołową tradycją. - Zaakceptowaliśmy to jako część sportu, a nie powinniśmy. Wprowadziliśmy pewne reguły, ale było już za późno - powiedział dyrektor generalny Flyers, Bobby Clarke, wcześniej znakomity hokeista.

Tamtego wieczoru Szwed miał nie wychodzić, ale jednak pojechał się napić. Wyszedł z domu, według swojej narzeczonej Kerstin Pietzsch, o pierwszej w nocy. Zginął klika godzin później. - Dzień wcześniej chodziłem koło lodowiska i myślałem, jak dobry mamy zespół, jak dobrze wszystko się układa. Kontrast między tymi myślami a porankiem był bardzo bolesny - wspominał Ed Snider, prezes Flyers.

Organy do transplantacji

Narzeczona Lindbergha wyszła za mąż niecałe pięć lat po śmierci hokeisty. Kontakt z matką zawodnika, Anną-Lise Lindbergh, utrzymywała do jej śmierci w 1987 roku. - Mam syna, który gra w hokeja, oczywiście jest bramkarzem. Ciągle wspominam Pelle. To był koszmarny czas, kiedy zginął, nie wiedziałam, co robić ze swoim życiem. Mieliśmy tyle planów - powiedziała Kerstin Pietzsch w 2005 roku.

Lekarz Flyers, Edward Viner, przyznał, że Lindbergh nie miał specjalnych problemów z alkoholem, ale jak już zaczynał pić, to potrafił wypić dużo. Do tego lubił jeździć szybko swoim autem. - Rozmawialiśmy z nim, żeby nie szalał tak tym Porsche, ale nas nie słuchał. Nie bał się pędzącego w stronę twarzy krążka, to i ciasne uliczki pokonywane szaleńczo samochodem nie robiły na Pelle wrażenia - powiedział Clarke.

Po wypadku hokeista był utrzymywany przy życiu przez respirator. Lekarze stwierdzili śmierć mózgu. - Neurochirurdzy i neurolodzy nie mieli wątpliwości, że ma nieodwracalne zmiany w mózgu oraz rdzeniu kręgowym - powiedział Viner. Decyzję o odłączeniu syna od aparatury podjął ojciec, Sigge, dwa dni po wypadku. Organy zawodnika NHL oddano do transplantacji. Szafka Pellego Lindbergha nie została opróżniona do końca sezonu.

Komentarze (1)
avatar
Artur Olszewski
28.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
smutna historia i ciekawa przestroga 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.