Cieszymy się z pierwszego rajdu szutrowego - zawodnicy przed Rajdem Lotos

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

5. Rajd Lotos Baltic Cup będzie drugą tegoroczną rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Zawody zapowiadają spore emocje, będzie to bowiem pierwsza w tym sezonie konfrontacja krajowej czołówki na luźnych nawierzchniach.

W tym artykule dowiesz się o:

Tomasz Porębski: W rajdzie Lotos Baltic Cup wystartujemy po raz pierwszy. Parę lat temu miałem okazję startować w Rajdzie Bałtyku zaliczanym do Pucharu PZM. Wówczas trasa rajdu obfitowała w fantastyczne odcinki specjalne. Trasa rajdu przebiega po bardzo malowniczych terenach Pojezierza Kaszubskiego. Jest zarówno szybka jak i techniczna. Myślę, że na tego typu nawierzchni czuję się bardzo pewnie. Co prawda będzie to nasz pierwszy start Citroënem C2R2 MAX na szutrach, ale samochód po testach spisuje się bardzo dobrze, co nastawia nas optymistycznie i z niecierpliwością oczekujemy na start. Największą niewiadomą jest póki co pogoda, ponieważ zmienia się co godzinę. Podczas zapoznania z trasą było bardzo mokro. Start naszego zespołu w Rajdzie Lotos jest możliwy dzięki wsparciu naszych sponsorów: Modifikator Plus, Bieltor, Wizja Net, Irimo, A/B/C.

Maciej Rzeźnik: Trasa rajdu wygląda bardzo interesująco. Odcinki są mocno zróżnicowane – od szybkich partii po bardzo techniczne fragmenty. Pogoda podczas zapoznania z próbami była zmienna i ciekawi jesteśmy jak będzie podczas samych zawodów. Nasze nastawienie przed tym startem jest spokojne. Naprawdę bardzo zależy nam na ukończeniu rajdu. Meta jest priorytetem, ale chcemy jechać naszym równym i skutecznym tempem. Jesteśmy dobrej myśli, choć prawdę mówiąc mam bardzo małe doświadczenie w jeździe po szutrach. Wprawdzie w 2007 roku miałem okazję wystartować w Rajdzie Polski, ale auto zdefektowało już po dwóch odcinkach specjalnych.

Atmosfera w Gdańsku jest bardzo miła. W zespole Karpackie Rally Team wystartuje także mój serdeczny przyjaciel z Olsztyna Krzysztof Predko. Będzie miał także do dyspozycji samochód kategorii Super 1600. Jest nam z tego powodu bardzo miło i mamy nadzieję, że nasze dwie rajdówki znajdą się szczęśliwie na mecie tej imprezy. Serdecznie zapraszam wszystkich kibiców na trasy Rajdu Lotos. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i będziemy mieli wspaniałe widowisko podczas kolejnego rajdowego weekendu. Zapraszam do bezpiecznego kibicowania naszym załogom. Do zobaczenia!

Marcin Abramowski: Przed nami to w czym czujemy się najlepiej, czyli szutrowe nawierzchnie. Przygotowania do tego rajdu zaczęliśmy tuż po Elmocie, odbyliśmy kilka sesji treningowych, a drugie miejsce w domowym Rajdzie Warmińskim dodało motywacji i pewności, że na szutrach skutecznie możemy deptać po piętach najlepszym. Podchodzimy jednak z dużym respektem do kaszubskich oesów, bo są naprawdę wymagające. Jak zwykle konkurencja będzie bardzo mocna, dlatego skupiamy się przede wszystkim na regularności i skutecznej jeździe. Włożyliśmy mnóstwo pracy w przygotowania do tego startu i mam nadzieję, że cały ten wysiłek zaprocentuje. Postaramy się jechać szybko i efektownie ku radości kibiców, którzy zawsze dzielnie nas wspierają.

Tomasz Trembicki: Miałem już okazje startować w poprzednich edycjach Rajdu Lotos i darzę ten rajd sporym sentymentem. Organizator jak co roku przygotował znakomitą trasę i już nie mogę się doczekać startu do pierwszego odcinka specjalnego. Mimo, że w latach poprzednich na Kaszubach nie zawsze dopisywało nam szczęście, to moje odczucia zawsze były bardzo pozytywne. Mam nadzieję, że ten limit pecha został wyczerpany, szczególnie po Rajdzie Warmińskim, który kosztował nas sporo nerwów, ale w efekcie zakończył się szczęśliwie i był świetnym treningiem przed najbliższym startem w Rajdzie Lotos. Na szutrach czujemy się zdecydowanie najlepiej i postaram się wykorzystać to jak najefektywniej, a jednocześnie przewiduję również parę efektownych akcentów dla naszych kibiców!

Jan Chmielewski: Po pechowym dla nas Rajdzie Elmot, przechodzimy do drugiej eliminacji Mistrzostw Polski podwójnie zmotywowani. Na szutrowych odcinkach Rajdu Lotos wystartujemy oczywiście naszym Citroenem C2-R2 w specyfikacji MAX. Do grona sponsorów dołączył, obok dystrybutora narzędzi marki NEO, nowy sponsor zespołu, marka Rosetex. Bardzo się cieszę z tego startu, ponieważ lubię luźne nawierzchnie, a dodatkowo moja pozycja punktowa powoduje, iż do rajdu wystartuję nie jako uciekający przed konkurentami, ale jako goniący rywali i to bardziej mi odpowiada. Auto jest już gotowe, trzeba będzie szybko przestawić nawyki na szutry i starać się powalczyć, nie tylko wśród Citroenów, ale i w "ośce".

Michał Bębenek: Po raz pierwszy w tym roku będziemy ścigać się na szutrowych oesach, tym razem w 5. Rajdzie Lotos. Dobrze, że ta eliminacja wróciła do rangi RSMP. Ciekawe odcinki specjalne o różnej charakterystyce i wymagająca trasa są niewątpliwymi atutami tego rajdu. Startując treningowo w ubiegłym roku świetnie się bawiłem na szutrowych oesach wokół Kartuz - udało mi się wygrać klasę Gość. Chciałbym w 5. edycji zawodów pokazać się z jak najlepszej strony, szczególnie że jest to rajd organizowany przez Automobilklub Orski, do którego należymy. W Gdańsku pojawi się cała czołówka startująca w RSMP zarówno w klasie S2000, jak i N4. Mam nadzieję, że z walki wyjdziemy obronna ręką. Liczę, że zdobędziemy kilkanaście cennych punktów, umożliwiających nam awans w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski.

Piotr Maciejewski: Jazda po szutrach sprawia nam zawsze bardzo dużo przyjemności, dlatego zdecydowaliśmy się na start w Rajdzie Lotos. Pojedziemy moim lekko leciwym Mitsubishi Lancerem EVO VII, ale z większą zwężką w klasie Open. Wierzę, że zabawa będzie wspaniała, a czterech konkurentów w klasie wzmocni emocje. Nie planujemy kontynuować startów w pełnym cyklu mistrzostw Polski. Raczej wybrane szutrowe eliminacje jak Orlen, Kormoran i może inne lokalne zawody rozgrywane na luźnej nawierzchni. Liczę na doskonałą zabawę i doping kibiców!

Radosław Typa: Przed nami dwa dni ścigania na bardzo fajnych, ale trudnych trasach. Szutry na Kaszubach miejscami są twarde i ubite, a miejscami jest miękko. Są szybkie partie, ale są też kręte i bardzo wąskie. Będzie na pewno ciekawie. Cały rajd ma fantastyczną oprawę medialną. Można bez wstydu zaprosić tu sponsorów, żeby zobaczyli rajdówkę na starcie wśród tłumu turystów i na widowiskowym prologu. Po Elmocie i treningowym Rajdzie Warmińskim jestem pełen optymizmu. Mam nadzieje, że po tym rajdzie również będziemy się uśmiechać. Dziękuję moim sponsorom; Primaverze, Makicie, Unimilowi, Mitsubishi Motors Poland, Radexowi oraz samorządom Warmii i Mazur i Ornety.

Leszek Kuzaj: Po ośmiu miesiącach powracamy na szutry. Organizator przygotował bardzo fajną i malowniczą trasę. Oesy są trudne, techniczne, kręte, o różnej charakterystyce. Zmieniające się tempo wymaga dużej koncentracji zarówno od kierowcy jak i od pilota. Drobne kamyczki pod kołami sprawiają, że samochód ślizga się po drodze. Ponieważ liczy się osobno punktacja każdego dnia, ważne jest utrzymanie równego, wysokiego tempa przez cały rajd. Problemem może być pogoda, padający deszcz może zamienić całą trasę w bardzo śliskie błoto. Podczas dwudniowych testów na różnych konfiguracjach mazurskich szutrów zespól wykonał świetną pracę w ustawieniu Peugeota 207 S2000 i czujemy się dobrze przygotowani do rajdu.

Maciej Oleksowicz: Mamy już za sobą udany dla nas Rajd Elmot i teraz kolej na szutrową eliminację. Rajd Bałtyku za sprawą swoich wspaniałych tras zawsze był przez nas lubiany. Mam miłe wspomnienia związane z tą imprezą. Nasz pierwszy start w tym rajdzie zakończył się sukcesem bo zajęliśmy 2 miejsce w generalce za kierownicą Lancera. Tym razem startujemy nowym dla nas samochodem klasy S2000 i mam nadzieję, że również będziemy mieli powody do radości.

Jesteśmy już po pierwszych szutrowych testach i mogę powiedzieć, że ten samochód nie przestaje mnie zadziwiać. Fantastycznie "słucha" się kierowcy i natychmiastowo reaguje na każdy ruch czy manewr. Ogólnie mówiąc jest łatwiejszy w prowadzeniu w porównaniu do N-ki, w której odczuwalna jest spora bezwładność. Można łatwiej i szybciej skorygować tor jazdy, co nie jest bez znaczenia np. w podczas krytycznych momentów. Zdaję sobie jednak sprawę, że to trochę potrwa zanim będę w stanie wykorzystać większość potencjału Peugeota, ale mam nadzieję, że podczas tego rajdu pojadę równie dobrze jak w Rajdzie Elmot. Serdecznie zapraszam do kibicowania naszym zmaganiom i życzę wszystkim wspaniałych, rajdowych wrażeń.

Ariel Piotrowski: Rajd Lotos jest dla Nas drugim startem w tym roku, a pierwszym na nawierzchni szutrowej na której czuję się pewniej niż na asfalcie. Na Kaszubach miałem już okazję startować w poprzednich edycjach tego rajdu, bardzo się cieszę z możliwości udziału w tym rajdzie również w tym roku. Przed rajdem planujemy jeszcze jakieś krótkie testy naszego Citroena, który aktualnie jest przygotowywany do rywalizacji w rajdzie. Konkurencję w klasie mamy taką samą jak na Rajdzie Elmot, więc będzie z kim powalczyć o punkty każdego dnia zmagań. Nie możemy się już doczekać rywalizacji na szutrach po których jeździliśmy ostatni raz dobre kilka miesięcy temu.

Tomasz Kuchar: Ogromnie się cieszymy z pierwszego w tym sezonie rajdu szutrowego. Trasy Rajdu Lotos to jedne z najlepszych w kraju, na których możemy znaleźć szybkie partie niczym z Finlandii, dosyć kręte sekcje - jak chociażby na Cyprze oraz Nowo-Zelandzkie profilowane zakręty. Oby dopisała tylko pogoda, bo o poziom sportowej rywalizacji, po tak fantastycznych pojedynkach, jakie miały miejsce na Elmocie, jestem spokojny! Trzeba być przez cały czas mocno skoncentrowanym. Skończyły się kalkulacje: ważna jest szybka, ale równa jazda. W związku z tym, że każdy dzień jest punktowany oddzielnie, sezon staje się dłuższy, bardziej interesujący i zacięty. My postaramy się jechać najlepiej jak potrafimy, nie popełniając najmniejszych błędów. Do zobaczenia na Kaszubach!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)