MŚ dywizji 1B w hokeju: Polacy pokonali Estończyków. Liczą na cud

Newspix / Piotr Matusewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Oskar Jaśkiewicz
Newspix / Piotr Matusewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Oskar Jaśkiewicz

Hokejowa reprezentacja Polski pokonała Estonię 3:2 w meczu czwartej kolejki mistrzostw świata dywizji 1B rozgrywanych w Tallinie. Biało-Czerwoni zachowali cień szansy na awans na zaplecze elity.

Po środowej porażce z Rumunami polscy hokeiści zapowiadali, że będą się starali wygrać pozostałe dwa mecze za 3 punkty i do końca walczyć o powrót na zaplecze elity. Były pewne obawy o to, jak Biało-Czerwoni zareagują na bieżącą sytuację pod względem fizycznym i psychicznym. Choć w czwartkowym meczu z gospodarzami mieli sporo problemów i grali poniżej swoich możliwości, to wymęczyli zwycięstwo i mają jeszcze cień szansy, aby zrealizować przedturniejowe założenia.

Polacy słabo weszli w mecz. Inicjatywa należała do gospodarzy, którzy częściej przebywali w tercji rywali. W pewnym momencie Estończycy mieli przewagę w strzałach 8-1. Był to m.in. efekt dwóch kar złapanych przez Biało-Czerwonych. W pierwszej odsłonie bardzo pewnie bronił John Murray. Dopiero z czasem jego koledzy z pola złapali właściwy rytm. W 15. minucie Szymon Marzec posłał mocny strzał na bramkę i przytomnie zareagował Filip Komorski, który zdobył gola po dobitce bekhendem. Potem Polacy mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, lecz sytuacji sam na sam nie wykorzystał Krystian Dziubiński.

Druga tercja miała inny przebieg niż pierwsza. Początkowo to Polacy mieli wyraźną przewagę, lecz nie byli w stanie pokonać Willema Koitmy. Golkiper gospodarzy nakrywał krążek w sytuacji zagrożenia. Czasem ratowało go obramowanie bramki. Estończycy przetrwali napór Biało-Czerwonych i coraz częściej byli obecni w polskiej tercji. Nasi hokeiści znów złapali parę kar, ale Murray zatroszczył się o czyste konto. Niebezpieczni byli szczególnie grający w lidze fińskiej Robert Rooba i doświadczony Andrei Makrov, który 15 lat temu strzelił Polakom na mistrzostwach świata cztery gole.

ZOBACZ WIDEO Stoch o zdobyciu srebrnego medalu: "Nigdy nie przestałem wierzyć"

W ostatniej części spotkania zrobiło się nerwowo. Estończycy ambitnie ruszyli do ataku i zmusili do wysiłku Murraya. W 46. minucie popełnili jednak błąd we własnej tercji, a Komorski nie namyślał się i potężnym strzałem zdobył gola na 2:0. Minęły dwie minuty, a Polacy przeprowadzili ładną akcję, którą zwieńczył uderzeniem w okienko bramki Bartłomiej Neupauer. Prowadzenie 3:0 nie uspokoiło sytuacji na lodzie. Gospodarze walczyli do samego końca i zdołali zmniejszyć stratę do jednego gola. Najpierw ładnym strzałem popisał się Makrov, a w 53. minucie kontaktowe trafienie uzyskał Rooba. Estończycy nie rezygnowali i na ostatnie chwile ściągnęli golkipera. Polacy zmarnowali parę okazji na posłanie krążka do pustej bramki. Ostatecznie dzięki świetnej postawie Murraya przetrwali i wywalczyli upragniony rezultat.

Marcin Bachleda asystentem Łukasza Kruczka

Polacy wygrali z Estonią 3:2 i zdobyli 3 punkty. Teraz mają ich na koncie 10, jednak w wyniku porażki z Rumunią zajmują tylko drugie miejsce. Sytuacja jest niekorzystna dla Biało-Czerwonych, ponieważ w przypadku równej liczby punktów dwóch drużyn o wyższej pozycji decyduje nie bilans bramkowy, ale bezpośredni mecz. W sobotę nasi hokeiści muszą o godz. 15:30 wygrać z Japończykami, którzy mają już pewne utrzymanie w dywizji 1B i nie walczą o żadną stawkę. Wcześniej, bo o godz. 12:00, zmierzą się Rumuni i walczący o uniknięcie degradacji do dywizji 2A Holendrzy. Jeśli obecni liderzy turnieju w Tallinie zwyciężą w regulaminowym czasie gry, to na pewno wystąpią w przyszłym roku na zapleczu elity. Jeśli jednak Rumuni stracą choćby punkt, to szansę na awans będą mieli Polacy.

Sprawa awansu do dywizji 1A jest zatem jasna: Polacy muszą mieć w końcowej tabeli więcej punktów od Rumunów. Japończycy mają zagwarantowany byt w dywizji 1B, a o utrzymanie powalczą w sobotę Estończycy, Ukraińcy i Holendrzy. Jeśli ci ostatni przegrają w regulaminowym czasie gry z Rumunami, to spadną do dywizji 2A. Jeśli jednak hokeiści Oranje zdobędą chociaż punkt, to kwestię pozostania w dywizji 1B rozstrzygnie zaplanowany na godz. 19:00 mecz Estończyków z Ukraińcami.

Jan Schmid ogłosił zakończenie kariery

Polska - Estonia 3:2 (1:0, 0:0, 2:2)

Bramki:
1:0 - Komorski (Marzec, Dronia) 15'
2:0 - Komorski 46'
3:0 - Neupauer (Kolusz, Starzyński) 48'
3:1 - Makrov (Ossipov) 51' (5 na 4)
3:2 - Rooba (Arrak, Sibirtsev) 53'

Polska: Murray - Kolusz, Jaśkiewicz, Wronka, Dziubiński, Kapica - Dronia, Kostek, Neupauer, Łyszczarczyk, Malasiński - Ciura, Wajda, Komorski, Gosciński, Jeziorski - Bryk, Marzec, Starzyński, Domogała, Michalski.

Estonia: Koitmaa - Lahesalu, Sorokin, Sibirtsev, Arrak, Rooba - Kerna, Ossipov, Makrov, Petrov, Andrejev - Novikov, Slessarevski, Usov, Embrich, Viitanen - Vorang, Svarogin, Vasjonkin, Parras, Fursa.

Wyniki i tabela MŚ dywizji 1B w hokeju na lodzie:

niedziela, 28 kwietnia

Japonia - Ukraina 3:2 (2:1, 1:1, 0:0)
Rumunia - Estonia 4:3 po karnych (2:0, 0:2, 1:1, 0:0, 1:0)
Polska - Holandia 8:1 (1:1, 2:0, 5:0)

poniedziałek, 29 kwietnia

Rumunia - Japonia 3:2 (0:2, 2:0, 1:0)
Polska - Ukraina 7:3 (2:1, 4:1, 1:1)
Estonia - Holandia 4:1 (1:0, 2:1, 1:0)

środa, 1 maja

Ukraina - Holandia 8:1 (1:0, 4:1, 3:0)
Japonia - Estonia 5:2 (4:1, 0:0, 1:1)
Rumunia - Polska 3:2 po dogrywce (1:0, 0:0, 1:2, 1:0)

czwartek, 2 maja

Holandia - Japonia 3:2 (1:0, 1:0, 1:2)
Rumunia - Ukraina 5:1 (2:0, 1:1, 2:0)
Polska - Estonia 3:2 (1:0, 0:0, 2:2)

sobota, 4 maja

Rumunia - Holandia godz. 12:00
Polska - Japonia godz. 15:30
Estonia - Ukraina godz. 19:00

MDrużynaMZZPD/KPPD/KPBramkiPunkty
1 Rumunia 4 2 2 0 0 15-8 10
2 Polska 4 3 0 1 0 20-9 10
3 Japonia 4 2 0 0 2 12-10 6
4 Estonia 4 1 0 1 2 11-13 4
5 Ukraina 4 1 0 0 3 14-16 3
6 Holandia 4 1 0 0 3 6-22 3
Komentarze (4)
avatar
Marian Nowak
3.05.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Hokej u nas leży, a przecież Polska nie leży w Afryce. 
avatar
Marian Nowak
3.05.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Dziady. Przegrali z producentami patelni. Niech zostaną tu gdzie są, bo szczebel wyżej to za wysokie progi z tym poziomem. 
avatar
Witold Lipecki
3.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ze skutecznościa jaką się nasza drużyna zprezentowała, to nie ma czego szukać w rozgrywkach wyższej grupy. Inni robią szybkie postepy a u nas zastój, więc sie cofamy. Granie na opłltkach swiato Czytaj całość
avatar
surge
2.05.2019
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Z matematyką zawsze przegrywamy, więc jest po turnieju.