rzeczywistość okazała się dla nas brutalna. Dotkliwe porażki z Słowacją, Finlandią, Ukrainą(bilans po rundzie grupowej 0:18) brutalnie sprowadziły nas na ziemię. Potem wygrane dwa mecze w grupie spadkowej, ale to i tak było za mało, by się utrzymać. Co jednak ważne, jakie osobowości grały wtedy w naszej kadrze: dwóch zawodników NHL(Czerkawski, Oliwa), trzech zawodników z solidnej ligi niemieckiej. Reszta z polskiej ligi, ale tej lepszej od obecnej. Potem z każdym rokiem było coraz gorzej. Aż w końcu ten spadek do dywizji B... Była nadzieja w rosyjskich trenerach Zacharkinie i Bykowie, którzy mam wrażenie wycisnęli maksimum z tej reprezentacji awansując z powrotem do dywizji A. Powtarzali, że trzeba dużo czasu na stworzenie systemu szkolenia młodzieży, który może da efekty za kilka lat. Bo obecna kadra, to... 1 zawodnik z ligi francuskiej, dwóch z II ligi angielskiej, 1 z czeskiej...Z taką kadrą nie ma co szukać miejsca w elicie. Nawet jeśli byłoby inaczej i teraz byśmy awansowali, to i tak skończyłoby się jeszcze większymi porażkami niż w 2002 roku... Bo w hokeju dysproporcja poziomów na mistrzowskim poziomie jest jeszcze większa niż w piłce nożnej. Po prostu praktycznie niemożliwe jest, żeby Polska wygrała z Kanadą na mistrzostwach świata. Tu nie da się zastawić bramki, postawić autobus przed bramką i zagrać na 0:0, ewentualnie z kontry. Smutne jest to, jak obniża się ten poziom naszego hokeja i nie robimy postępów w porównaniu do przeciwników. Jeszcze niedawno Korea grała w III dywizji... będąc na poziomie Hiszpanii, a teraz nas gromią... Brakuje lidera, jednego wybitnego zawodnika, który byłby idolem dla młodych hokeistów, takim jakim był chociaż Czerkawski. Z historii wiemy, że np. Małysz pociągnął polskie skoki. W hokeju nie ma takiej mocnej postaci. Szkoda, że nie udało się ściągnąć do gry Wojtka Wolskiego(dobra przeszłość w NHL, obecnie silna liga rosyjska). Niestety przepis IIHF jest bezwględny, że Polskę mogą reprezentować tylko zawodnicy, którzy co najmniej przez dwa lata występowali w barwach jednego z klubów polskiej ekstraligi. A Wolski w niej nie zagrał, poza epizodem w Sanoku...

usa i kanady a pełno ich tam jest, i w dalszym kroku mapa drogowa ministerstwa sportu z finansowaniem prawdziwym polskiego hokeja i budowa szkółek z internatami dla młodzieży na terenie całego kraju tak ja to jest u naszych południowych sąsiadów, a wtedy i sponsorzy się pojawia i media się zainteresują, a na ten czas większa troska winna być ze strony TVP , bo do tej pory traktowała hokej po macoszemu, a teraz zdziwieni są...co z tym polskim hokejem, jak się nic nie zmieni to naturalny pogrzeb tej pięknej dyscypliny sportu w Polsce, pozostaje tylko nhl w na tv z zza oceanu i mecze u naszych południowych sąsiadów , marzenia to czy realia ? zależy od władców naszego kraju. Oni reprezentują nie tylko polski hokej ale i naród, a w takim stylu przynoszą nam tylko wstyd i politowanie, lepiej aby się w ogóle nie pokazywali, jak maja tak niby grać, ledwo poruszając się po lodzie, nie długo przegramy z jakąś drużyną z Afryki, może wtedy w Polsce o hokej się ktoś upomni???Albo jak zwykle co się stało ...???To wszytko wokół polskiego hokeja jest bez sensu robione, to takie na pokaz że niby coś się dzieje, a tak naprawdę nic sie nie dzieje a tylko z każdym rokiem gorzej.Smutne ale prawdziwe.