Media: 13 lat i koniec! Zaskakująca decyzja prezesa
Według informacji TVP Sport Andrzej Kraśnicki nie wystartuje w kwietniowych wyborach na prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. To oznaczałoby, że w grze o stanowisko zostałby tylko jeden kandydat.
Kraśnicki jest działaczem bardzo dobrze znanym w Europie. Należy m.in. do członków Komitetu Wykonawczego Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC).
W Polsce oprócz funkcji prezesa PKOl przewodniczył też Związkowi Piłki Ręcznej w Polsce i to przez długi okres (lata 2006-2021).
TVP Sport informuje, że po rezygnacji Kraśnickiego z kandydowania na funkcję prezesa na kolejną kadencję, obecnie jedynym chętnym, by zająć to stanowisko jest Radosław Piesiewicz. Obecnie Piesiewicz jest prezesem Polskiego Związku Koszykówki oraz Energa Basket Ligi.
Jeszcze w styczniu działacz potwierdził, że startuje w wyborach i oświadczył, iż jego kampania trwa już od dwóch lat. W rozmowie z TVP Sport sugerował, że prezesi innych polskich związków sportowych dopytywali się o jego start, ponieważ można zmienić sposób zarządzania polskim sportem.
- Chciałbym, aby pieniędzy było zdecydowanie więcej. Trzeba mieć pomysł, jak je pozyskać. To są proste mechanizmy. Trzeba pokazać, że sport jest najlepszą platformą do reklamy - mówił wówczas Piesiewicz.
-
Dziadek z wiochy Zgłoś komentarz
I będzie sport plus, czyli wszystko dla swoich. -
Roman Grzybek Zgłoś komentarz
Polski. Piesiewicz to przyjaciel wicepremiera Jacka Sasina. Konkurencyjnego kandydata będzie wspierać europoseł PiS Ryszard Czarnecki. To starcie może przerodzić się w konflikt wpływowych polityków partii rządzącej - twierdzą rozmówcy Wirtualnej Polski. Obecnie pozostał Piesiewicz. Czyli że Pan Kaczyński już szefa PKOL wybrał. -
Don Mieeetek Zgłoś komentarz
powinna być maksymalnie jedna, 5 letnia kadencja, w tych wszystkich związkach sportowych.. i nie tylko prezes ale i cały zarząd..