29-letni siatkarz plażowy z Holandii Steven van de Velde (ze swoim partnerem Matthew Immersem zajmuje 11. miejsce w światowym rankingu) weźmie udział w igrzyskach olimpijskich Paryż 2024 (impreza odbędzie się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia), ale podczas święta sportu nie będzie przebywał w wiosce olimpijskiej - pisze portal nltimes.nl. Zamieszka w lokum, które na czas IO wynajmie na własną rękę.
Sportowiec w porozumieniu z holenderskimi władzami olimpijskimi podjął decyzję, że zakwaterowanie poza wioską zapewni mu więcej spokoju. Van de Velde podczas igrzysk olimpijskich 2024 nie będzie też rozmawiać z dziennikarzami.
Występ Holendra w IO we Francji od dawna budzi ogromne kontrowersje. Dziesięć lat temu w 2014 r. został bowiem skazany przez sąd za gwałt na 12-letniej dziewczynce.
19-letni wówczas van de Velde poznał swoją przyszłą ofiarę z Wielkiej Brytanii na Facebooku. W 2016 r. usłyszał wyrok czterech lat więzienia. W trakcie rozprawy przyznał się do... popełnienia trzech gwałtów na dzieciach (więcej TUTAJ).
Karę odbywał w Holandii, po roku odsiadki wyszedł jednak na wolność. Potem wznowił karierę sportową. MKOl nie zdecydował się wykluczyć go z IO Paryż 2024.
- Słyszałem, że media nazywają mnie potworem seksualnym i pedofilem. Nie jestem nim. Jestem tylko strasznie głupi - przyznał van de Velde w jednym z wywiadów.
Zobacz:
Został skazany za gwałt, siedział w więzieniu. Wystąpi na igrzyskach
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę