Martyna Radosz i Katarzyna Wełna – lekka dwójka w ciężkim boju o medale

Materiały prasowe / Fot. Julia Kowacic / PZTW
Materiały prasowe / Fot. Julia Kowacic / PZTW

Pomimo faktu, że nie udało im się zdobyć medalu, Martyna Radosz i Katarzyna Wełna wygrały sympatię i szacunek kibiców na całym świecie. Poznajmy bliżej zarówno nasze bohaterki, jak i ich dyscyplinę sportu.

Ostatnia taka olimpiada

Wioślarska dwójka podwójna wagi lekkiej zadebiutowała jako konkurencja olimpijska w 1996 roku w Atlancie, zastępując niejako dwójki i czwórki ze sternikiem, które wykreślono wówczas z szacownej listy sportów olimpijskich. Mogliśmy zatem podziwiać rywalizację w tej kategorii przez blisko 30 lat.

Niestety, decyzją MKOl zawody w Paryżu były ostatnią okazją dla sportowców, by zdobyć upragniony krążek w tej specjalizacji – od igrzysk w Los Angeles w 2028 roku dwójki podwójne wagi lekkiej stracą swój olimpijski status.

Dlatego też dla Martyny Radosz i Katarzyny Wełny był to dosłownie ostatni olimpijski dzwonek. Jak już wiemy, nie udało się sięgnąć po wymarzony krążek. Polki nie wywalczyły startu w Finale A, w którym najlepsze osady płyną po złoto. Ostatecznie, zajmując w Finale B trzecią lokatę, zakończyły rywalizację w pierwszej dziesiątce osad olimpijskich.

Przypomnijmy, że nasze wioślarki są jedną z dwóch załóg, które reprezentowały biało-czerwone barwy w Paryżu. Drugą jest czwórka podwójna mężczyzn w składzie: Dominik Czaja, Fabian Barański, Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup. Panowie wywalczyli brązowy medal, ustępując jedynie faworyzowanym Holendrom i Włochom.

Materiały Prasowe/ Fot. Julia Kowacic / PZTW
Materiały Prasowe/ Fot. Julia Kowacic / PZTW

Waga lekka, czyli jaka?

Podział na kategorie wagowe jest dość charakterystyczny dla sportów walki i chyba nie trzeba tłumaczyć, dlaczego tak jest. Skąd jednak wziął się w wioślarstwie, które sportem kontaktowym zdecydowanie nie jest?

Wyjaśnienie jest dość prozaiczne – waga lekka została wprowadzona przez decydentów ze względu na fakt, że jest to sport promujący osoby wysokie, z długimi kończynami. Ten ostatni parametr przekłada się bezpośrednio na długość pociągnięcia wiosłem i w konsekwencji na osiąganą na wodzie prędkość.

Zawodnicy i zawodniczki niskie, a co za tym idzie – lekkie, nie mają szans w starciu z przeciwnikami o bardziej imponujących warunkach fizycznych. Nie może być też mowy o możliwości przekwalifikowania się na inną kategorię – Paryż był naprawdę ostatnią szansą na medal olimpijski.

Kto zatem może wystąpić w wioślarskiej wadze lekkiej? Limity wagowe są bardzo restrykcyjne. Kobiety nie mogą ważyć więcej niż 59 kg, a średnia waga osady nie może przekraczać 57 kg. W przypadku mężczyzn limity te wynoszą odpowiednio: 72,5 kg indywidualnie oraz 70 kg dla średniej wagi w osadzie.

Wszystko kręci się wokół masy ciała, co ze śmiechem przyznają nasze reprezentantki. "To, ile ważę – to jest moja pierwsza myśl po przebudzeniu w dniu startu" – podsumowała ze śmiechem sprawy związane z wagą Martyna Radosz.

Materiały Prasowe/ Fot. Julia Kowacic / PZTW
Materiały Prasowe/ Fot. Julia Kowacic / PZTW

Doświadczenie i młodość

Martyna Radosz (wówczas jeszcze Mikołajczak) miała już okazję rywalizować na poziomie olimpijskim z najlepszymi osadami na świecie. W 2016 roku w Rio de Janeiro w duecie z Weroniką Deresz zakwalifikowały się do Finału B, który wygrały, co ostatecznie dało im 7. lokatę. Wówczas zabrakło naprawdę niewiele.

Bydgoszczanka jest też złotą medalistką Mistrzostw Europy z 2017 roku oraz wicemistrzynią Uniwersjady z 2015 roku. Rok wcześniej wygrała Akademickie Mistrzostwa Świata. Do tego w 2017 roku zwyciężyła w zawodach Pucharu Świata w Belgradzie.

Dla Katarzyny Wełny paryskie igrzyska były absolutnym debiutem. Pochodząca ze Stanisławowa pod Krakowem zawodniczka ma już jednak spore doświadczenie w międzynarodowej rywalizacji – w Sewilli w 2013 roku zdobyła brązowy medal Mistrzostw Europy.

W 2014 roku wioślarka przeszła operację, która wykluczyła ją ze sportu na długie lata. Powróciła dopiero w 2018 roku, kiedy to zajęła 3. miejsce podczas zawodów Pucharu Świata w Lucernie.

Obu olimpijek nie będziemy już podziwiać w paryskich regatach, jednak możemy poznać je bliżej w trzecim odcinku cyklu wywiadów zrealizowanych przez wspierającą polskich olimpijczyków Grupę Enea – #wWasJestMoc. Nasze zawodniczki odpowiadają na nieszablonowe #MocnePytania związane z olimpijską rywalizacją i nie tylko.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty