Uzdolniona sportsmenka zapowiadała, że jedzie do Paryża po medal i dopięła swego. W niedzielę Julia Szeremeta zapewniła sobie przepustkę do półfinału olimpijskiego turnieju w kategorii do 57 kg.
20-latka wykonała zadanie w trudnym pojedynku z Ashleyann Lozadą Mottą. Dzięki temu zwycięstwu zawodniczka awansowała do strefy medalowej i ze stolicy Francji wróci z co najmniej brązowym krążkiem.
Andrzej Gołota był pod wrażeniem wyczynu Szeremety. Dziennikarz Artur Gac za pośrednictwem serwisu X przytoczył rozmowę z brązowym medalistą olimpijskim z Seulu.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Ten obrazek z Paryża zapadnie mu w pamięci. "Ikoniczne"
- Tak, już wiem, że mamy medal. No popatrz się, to kobiety nas biją. Przekaż Julii podziękowania od starego dziadka, pogratuluj i zaproś gdzieś na kawę - skomentował Gołota z przymrużeniem oka.
Polacy przez 32 lata czekali na sukces na turnieju olimpijskim w boksie. Warto przypomnieć, że na imprezie w 1992 roku po brąz sięgnął Wojciech Bartnik. Szeremeta nie spoczywa na laurach i jak zapowiedziała przed kamerą TVP, jej celem jest zdobycie złotego medalu.
Czytaj więcej:
Julia Szeremeta w półfinale igrzysk. Medal jest już pewny!