Szybka reakcja TVP, Babiarz przerywa milczenie. Tłumaczy swoje słowa

PAP / Tomasz Gzell / Przemysław Babiarz
PAP / Tomasz Gzell / Przemysław Babiarz

W dniu ceremonii otwarcia IO w Paryżu polskie media zdominował temat krytycznej wypowiedzi Przemysława Babiarza ws. utworu "Imagine". W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" dziennikarz obstaje przy swoim i broni wyznawanych przez siebie wartości.

- Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - mówi Przemysław Babiarz podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, chwilę po tym, jak wybrzmiał utwór "Imagine" autorstwa Johna Lennona.

Piosenka ta jest uznana za utwór o charakterze antynacjonalistycznym, antyreligijnym i antywłasnościowym. Przede wszystkim często określa się ją jako "hymn pacyfistów", a jej pokojowe przesłanie sprawia, że od lat towarzyszy igrzyskom olimpijskim.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"

Babiarz, według którego zawarte w utworze postulaty nawiązują do założeń komunizmu, został zawieszony przez władze TVP. Jego powrotu domagali się znani sportowcy (m.in. Anita Włodarczyk, Natalia Kaczmarek czy Wojciech Nowicki. Po kilku dniach Telewizja Polska odwiesiła dziennikarza, dzięki czemu mógł on wrócić do Paryża i pracować przy imprezie czterolecia, komentując wydarzenia lekkoatletyczne.

Po kilku miesiącach od tych wydarzeń Babiarz odniósł się do całej sytuacji. Dziennikarz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" podtrzymywał, że "gmeranie w idei olimpijskiej uważa za niebezpieczne".

- (...) o piosence "Imagine" ostatecznie zdecydowałem się powiedzieć - bardzo delikatnie przecież - dlatego, że została już określona jako nieoficjalny wprawdzie, ale jednak hymn igrzysk olimpijskich. Jeśli byłby to tylko utwór dołączony do programu artystycznego, można byłoby machnąć ręką - powiedział.

Utwór "Imagine" jest nieformalnym hymnem igrzysk olimpijskich. Na imprezie czterolecia można było go usłyszeć już w przeszłości, m.in. na ceremonii otwarcia zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie.

- Część ludzi i tak nie do końca rozumie jego słowa, patrzy się raczej na formę. Jednak w sytuacji, gdy piosenka zostaje dołączona do systemu wartości igrzysk, a jej treść przedstawia wizję świata wprost wziętą z ideologii komunistycznej - co przyznawał sam autor John Lennon - to staje się to już niebezpieczne. Właśnie dlatego wybiłem to w komentarzu, bo to jest już zatrucie - podsumował.

Przypomnijmy, że Babiarz po raz pierwszy pracował przy igrzyskach, które odbywały się w 1992 roku w Barcelonie. Jego głos można było usłyszeć m.in. przy zawodach lekkoatletycznych czy też biegach narciarskich.

Komentarze (55)
avatar
marek grzybowski
22.04.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Najlepiej jak komentował na Halowych mistrzostwach świata bieg sztafetowym kobiet
Myliła mu się reprezentacja Holandii z reprezentacją Hiszpanii
Mieszał tak,że żal było słychać
Facet jest ju
Czytaj całość
avatar
z.j1
22.04.2025
Zgłoś do moderacji
10
6
Odpowiedz
kiepski komentator szczególnie gdy komentował skoki narciarskie 
avatar
regulator
22.04.2025
Zgłoś do moderacji
7
2
Odpowiedz
Oni przecież w likwidacji?! 
avatar
Opin Ja
22.04.2025
Zgłoś do moderacji
24
11
Odpowiedz
Ten Babiasz jest okropnie nawiedzony i mówi od rzeczy. Nie można go dopuścić do komentowania , bo się nie nadaje.Mam obiekcje czy on jest takim gorliwym patriotą czy katolikiem,czy udaje. 
avatar
dcb200
22.04.2025
Zgłoś do moderacji
26
12
Odpowiedz
Babiarz jako komentator sportowy niech komentuje wydarzenia sportowe to na dobre wyjdzie jemu i nam a ciemnotę niech zostawi do komentowania ciemnogrodowi :) 
Zgłoś nielegalne treści