Ben Proud znany brytyjski pływak, postanowił wziąć udział w... Enhanced Games. To zawody nazywane potocznie "igrzyskami koksiarzy", od samego początku budzące spore kontrowersje.
Udział w tych zmaganiach mają bowiem wziąć zawodnicy, którzy otwarcie przyznają się do stosowania dopingu. Entuzjaści tej nowatorskiej inicjatywy sportowej zapowiadali, że doprowadzi ona do przełomu w środowisku.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Gollob, Staszewski, Synowiec
Proud, który zdobył srebro na igrzyskach olimpijskich w 2024 r. (na 50 m stylem dowolnym), jest też mistrzem świata i Europy. Podkreśla jednak, że jego decyzja nie podważa idei czystego sportu.
Decyzja Brytyjczyka spotkała się z ostrą krytyką ze strony Aquatics GB (brytyjski narodowy organ zarządzający sportami wodnymi), które wyraziło swoje rozczarowanie. Organizacja podkreśliła, że stoi na straży wartości czystego sportu i potępia wybór pływaka.
Również UK Sport (brytyjska agencja rządowa odpowiedzialna za inwestowanie środków publicznych) wyraziło swoje zaniepokojenie, analizując, czy Proud nadal kwalifikuje się do otrzymywania publicznych funduszy.
Jak swoją decyzję tłumaczy pływak?
- Myślę, że otwiera ono potencjalną drogę do osiągnięcia sukcesu w zupełnie inny sposób. Enhanced Games dają mi nową szansę. Zdecydowanie nie uważam, żeby to podważało wartość czystego sportu - mówi, cytowany przez BBC.
Proud zaznacza, że widzi tradycyjny sport i Enhanced Games jako dwa odrębne byty. Podkreśla, że doping w czystym sporcie jest dla niego nieakceptowalny, a jego decyzja wynika z chęci eksploracji nowych możliwości.
Brytyjczyk przyznaje, że jego decyzja była konsultowana z innymi sportowcami, którzy wyrazili pozytywne opinie. Podkreśla, że jest to dla niego najlepsza okazja na tym etapie kariery.
Pierwsza edycja Enhanced Game odbędzie się w dniach 21-24 maja 2026 r. w Las Vegas. Rywalizację zaplanowano w trzech dyscyplinach - pływaniu, lekkoatletyce i podnoszeniu ciężarów.