Aleksander Tichonow to bez wątpienia jeden z najlepszych przedstawicieli sportów zimowych w historii. Rosjanin ma w dorobku pięć medali olimpijskich, w tym aż cztery złote, a do tego 11 złotych krążków mistrzostw świata. W ostatnich latach więcej niż o jego wyczynach pisze się jednak na temat skandalicznych wypowiedzi.
Tichonow znów wywołał ogromne kontrowersje swoimi słowami na temat sytuacji rosyjskich sportowców. - Musimy zbombardować Kijów, a wtedy wpuszczą nas wszędzie! Nie mamy nikogo w MKOl! Jacyś piep***** Skandynawowie decydują o sprawach w sporcie - powiedział w rozmowie z serwisem Vseprosport.ru.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Tak 78-latek odniósł się do decyzji Międzynarodowej Federacji Gimnastyki (FIG), która odmówiła przyznania neutralnego statusu gimnastyczce Wiktorii Listunowej, a także trzem innym Rosjankom.
W przypadku Listunowej decyzja była związana z opublikowaną przez nią kartką z pozdrowieniami z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja. W 2022 r. 19-latka wzięła również udział w marszu propagującym inwazję Rosji na Ukrainę.
Przypomnijmy, że wojska Władimira Putina rozpoczęły zmasowane ataki na obiekty wojskowe i ludność cywilną Ukrainy 24 lutego 2022 roku. Inwazja trwa do dziś. W wyniku agresji międzynarodowe organizacje sportowe, w tym Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl), podjęły decyzję o zawieszeniu rosyjskich drużyn i sportowców w międzynarodowych zawodach.
W wielu dyscyplinach rosyjscy zawodnicy zostali wykluczeni z rywalizacji, a drużyny narodowe pozbawione możliwości występowania w międzynarodowych turniejach. Niektórzy sportowcy mogą występować pod neutralną flagą, ale nie mogą w żaden sposób popierać zbrojnych działań swojego kraju.
W wyniku wojny zapoczątkowanej przez Rosję wielu ukraińskich sportowców zmuszonych było do przerwania swojej kariery lub szukania schronienia za granicą, co miało wpływ na ich rozwój zawodowy.