Młodszy inspektor Andrzej Borowiak z komendy Wojewódzkiej w Poznaniu przekazał, że Szymon Ziółkowski nadal jest zatrzymany. Decyzje co do dalszego losu 48-latka mają zapaść jeszcze w środę 9 kwietnia.
O zatrzymaniu mistrza olimpijskiego z 2000 roku poinformował serwis tvn24.pl. Do zdarzenia doszło w nocy z 7 na 8 kwietnia. Policjanci zostali wezwani do awantury domowej. 48-letni mężczyzna miał być pod wpływem alkoholu. Został więc przewieziony na izbę wytrzeźwień.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Nie płacz, kochana". Podolski spełnił marzenie młodej fanki
We wtorek WP SportoweFakty nieoficjalnie potwierdziły, że wspomniana interwencja policji rzeczywiście miała miejsce. Redakcja dowiedziała się, że "była to zwykła awantura domowa". Od decyzji żony zależeć będzie, czy zostanie złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
W środowy poranek skontaktowaliśmy się również z Prokuraturą Okręgową w Poznaniu. Jej rzecznik prasowy prok. Łukasz Wawrzyniak przekazał, że w momencie naszej rozmowy Ziółkowski nie miał jeszcze oficjalnie postawionych zarzutów. Wawrzyniak również podkreślił, że kolejne decyzje ws. byłego sportowca zapadną jeszcze w środę.
Ziółkowski ma 48 lat. W czasie kariery sportowej specjalizował się w rzucie młotem. Jego największym osiągnięciem jest złoty medal igrzysk olimpijskich w Sydney zdobyty w 2000 roku. Ponadto jest trzykrotnym medalistą mistrzostw świata - w dorobku ma złoto i dwa srebra.
Aktualnie Ziółkowski jest trenerem innego utytułowanego młociarza - Pawła Fajdka.
48-latek w przeszłości angażował się w politykę. W 2015 roku został wybrany do VIII kadencji Sejmu. Startował w wyborach z ramienia Platformy Obywatelskiej. Cztery lata później nie udało mu się uzyskać reelekcji.