W piątek, 23 maja, miała miejsce debata przed II turą wyborów na prezydenta RP. W trakcie rozmów pomiędzy kandydatami Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim padła też kwestia... ustawek kibolskich.
Temat rozpoczął aktualny prezydent Warszawy, który skierował takie pytanie do swojego politycznego rywala: - Czy pan w takich ustawkach brał udział, które są organizowane przez zorganizowane grupy przestępcze i czy w związku z tym podpisze pan projekt ustawy zaostrzającej kary za przemoc wobec funkcjonariuszy policji na stadionach?
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski dzwonił do sędziego. Tomasz Bronder zdradza, jak wyglądała rozmowa
Nawrocki od razu zaczął mówić o premierze Donaldzie Tusku. - Myślę, że więcej o ustawkach mógłby powiedzieć panu pana szef Donald Tusk, który chwalił się swoim udziałem w ustawkach. W artykułach, także w rozmowie z Michałem Listkiewiczem (byłym sędzią piłkarskim - przyp. red.) - powiedział Nawrocki.
- Między mną a Donaldem Tuskiem była jednak tego typu różnica, że on tam stał z jakimś metalowym szlauchem, jak opowiadał, a ja jestem, panie wiceprzewodniczący, człowiekiem z krwi i kości - dodał.
Nawrocki nie zaprzeczył, że brał udział w walkach, ale jednocześnie nie potwierdził, czy były to ustawki. - Moje wszystkie aktywności sportowe opierały się na sile mojego serca, na sile moich mięśni, moich pięści i zawsze były to uczciwe, niezależnie od formy, w jakiej brałem udział. Czy były to ring bokserski, czy były to inne areny walk - stwierdził.
Kwestia udziału Nawrockiego w ustawkach pojawiła się podczas jego rozmowy ze Sławomirem Mentzenem. Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że kandydat na prezydenta brał udział w walce kiboli Lechii Gdańsk i Lecha Poznań 70 na 70, która odbyła się 25 października 2009 roku na polu pod Gdańskiem (więcej TUTAJ).