Rozgrzany piasek, słońce i delikatny powiew wiatru – na to wszystko liczą uczestnicy finałów AMP w siatkówce plażowej. Po krótkiej przerwie od eliminacji po 31 najlepszych męskich i żeńskich par z 31 szkół wyższych z całego kraju zmierzy się na jednej z bałtyckich plaż, przy Bulwarze Nadmorskim im. Feliksa Nowowiejskiego. Tym samym finałowe AMP zmagania siatkarek i siatkarzy plażowych wracają do Trójmiasta po trzyletniej przerwy.
Turniej finałowy w Gdyni siłą rzeczy przyciąga uwagę sympatyków sportu akademickiego, bo będzie to ostatnia impreza w tegorocznym kalendarzu rozgrywek, a w związku z tym ostatnia szansa na medale i punkty do klasyfikacji generalnej AMP. Wciąż jeszcze wiele może się zmienić w klasyfikacjach medalowych i generalnej uczelni, zatem wszyscy z niecierpliwością czekają na rozpoczęcie turnieju.
ZOBACZ WIDEO: "Po raz drugi zakładam koronę". Była Miss Polski powraca w wielkim stylu
– Jako organizatorzy bardzo cieszymy się, że finał wraca nad morze, a p\od dłuższej przerwie do Gdyni. W 2022 roku zawody rozgrywaliśmy w Sopocie. Jednak moim zdaniem plaża w Gdyni jest najlepszym miejscem w Polsce do przeprowadzenia tych zawodów, a klimat bulwaru i morza w tle z pewnością na długo zapamiętają uczestnicy. Ci, którzy już grali w Gdyni, z pewnością z sentymentem wrócą nad morze, a ci, którzy jeszcze tam nie grali, z pewnością pokochają gdyńska plażę. Wprawdzie pogoda w czerwcu nie rozpieszcza, ale mamy nadzieję, że AMP-ami odczarowujemy lato – opowiada Piotr Walczak, prezes AZS Uniwersytetu Gdańskiego i organizator turnieju.
Trzeci z rzędu złoty medal AMP zdobyć może para Julia Gierczyńska/Patrycja Jundziłł z Uniwersytetu Warszawskiego, która rok temu wywalczyła także brąz Akademickich Igrzysk Europejskich. Na podium ponownie stanąć też pewnie chce ich koleżanka z uczelni, Maja Kruczek, która tym razem gra w parze z Urszulą Łunio. Ostatnio, występując z Julią Kielak, zdobyła brąz. Teraz jej była partnerka tworzyć będzie duet z dobrze znaną Martą Łodej. UW ma więc trzy mocne żeńskie pary na tym turnieju. Pokrzyżować im szyki będzie chciała na pewno Politechnika Gdańska, mająca wśród swoich studentek tak uznane pary jak Aleksandra Gromadowska/Agnieszka Adamek czy Klaudia Turkot/Magdalena Lewandowska.
W rywalizacji mężczyzn tytułu bronić będzie chciała para Maciej Kaszewiak i Miłosz Kruk z Politechniki Łódzkiej. Na jak najwyższe miejsce liczy wicemistrz sprzed roku Dawid Pawlun z Uniwersytetu Gdańskiego, który tym razem zagra w parze z Jakubem Jeżewskim. Na swoich piaskach z jak najlepszej strony zaprezentować będą chcieli się przedstawiciele Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni oraz wspomnianej Politechniki Gdańskiej. Rok temu zawody bez medalu AMP zakończył wielokrotny mistrz, Michał Korycki z Uniwersytetu Warszawskiego, który liczy na rewanż i kolejne miejsce na podium, grając w parze z Aleksandrem Czachorowskim. Ich uczelnia będzie bronić złotych medali w obydwu
klasyfikacjach drużynowych i na kolejne sukcesy ma spore szanse, bo do finałów wprowadziła największą możliwą liczbę swoich par, czyli trzy męskie i trzy żeńskie. Podobnym osiągnięciem może się pochwalić jedynie Politechnika Gdańska i to między tymi szkołami wyższymi rozegra się walka także o drużynowe sukcesy. Dla gdańszczan to szczególnie ważne. Na finiszu cyklu AMP mają już zagwarantowany kolejny triumf w klasyfikacji generalnej, ale ciągle walczą jeszcze o sukces w klasyfikacji medalowej.
Akademickie Mistrzostwa Polski w siatkówce plażowej rozpoczną się w poniedziałek 16 czerwca o godzinie 9. Zwycięzców poznamy w środę około godziny 15. Ceremonia zakończenia zawodów 30 minut po rozegraniu finału.
Organizatorem wydarzenia jest AZS Uniwersytetu Gdańskiego. Partnerem zawodów jest Uniwersytet Gdański, Gdyńskie Centrum Sportu oraz Johnny Bros. Impreza odbywa się w ramach obchodów 55-lecia powstania Uniwersytetu Gdańskiego.
Akademickie Mistrzostwa Polski są współfinansowane ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Sponsorem rozgrywek jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.
