Kontrola realizacji i rozliczenia umów finansowanych ze środków publicznych przez Polski Komitet Olimpijski (PKOl) dobiegła końca. Jak poinformował rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli (NIK), Marcin Marjański, publikacja wyników jest planowana na koniec trzeciego kwartału 2025 roku.
Początkowo wyniki kontroli miały być dostępne na przełomie kwietnia i maja, jednak proces ten przedłużono do połowy maja. Cytowany przez Polską Agencję Prasową Marcin Marjański wyjaśnił, że obecnie trwa opracowywanie informacji o wynikach kontroli, a publikacja wyników jest uzależniona od rozpatrzenia ewentualnych zastrzeżeń.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski piłkarz i siatkarka na urlopie. Co za widoki
Kontrola NIK wpłynęła również na audyt finansowy PKOl, który został przegłosowany 13 czerwca. W sprawozdaniu uwzględniono ryzyka związane z kontrolą i utworzono rezerwę w wysokości 200 tysięcy złotych.
Minister sportu i turystyki, Sławomir Nitras, zainicjował kontrolę, zwracając się do prezesa NIK, Mariana Banasia, o pilne sprawdzenie wydatkowania środków publicznych przez PKOl. Kontrola obejmowała umowy zawarte po igrzyskach olimpijskich w Tokio, od 9 sierpnia 2021 roku do zakończenia czynności kontrolnych. Skupiono się na środkach publicznych z ministerstw i samorządów.
Kontrola NIK była również związana z kontrowersjami wokół zarobków prezesa PKOl, Radosława Piesiewicza. Po igrzyskach w Paryżu, gdzie Polska zdobyła tylko 10 medali, pojawiły się zarzuty dotyczące jego wynagrodzenia, które według nieoficjalnych informacji mogło sięgać 100 tys. zł miesięcznie.
Piesiewicz zaprzeczył tym doniesieniom, a podczas ostatniego Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczego zadeklarował, że jego zarobki za lata 2023-25 zostaną opublikowane na stronie internetowej PKOl.
