Wiesław Błach: Helikoptery nad Wiedniem

Obecny i były premier Rosji, Władimir Putin i Wiktor Czernomyrdin byli gośćmi honorowymi mistrzostw Europy w judo w Wiedniu. Arena turnieju na dwa dni stała się pilnie strzeżonym obiektem, również z powietrza. Polacy przywieźli z Austrii trzy medale.

Polska Agencja Prasowa
Polska Agencja Prasowa

- Oczywiście obaj mieli ochronę, a bezpieczeństwo zapewniały także krążące nad halą trzyhelikoptery. Putin po niemiecku i rosyjsku wygłosił przemówienie na temat judo. To znawca i sympatyk tej dyscypliny sportu. Serdecznie przywitał się z jednym z trenerów Sbornej, który uczył go judo w Sankt Petersburgu. Widać było, że zna każdego z zawodników rosyjskiej reprezentacji<.i> powiedział PAP prezes Polskiego Związku Judo Wiesław Błach.

Przez dwa dni ME reprezentanci Polski spisywali się dość przeciętnie, dopiero pod koniec sięgnęli po medale. Indywidualnie Urszula Sadkowska (+78 kg) i Janusz Wojnarowicz (+100 kg) zajęli trzecie miejsca, a drużynowo kobiety wywalczyły srebro.

Sukcesy Polaków oglądały też dawne gwiazdy sportu, niemiecki piłkarz Lothar Matthaeus i rumuński tenisista Ilie Nastase.

-Widać, zwłaszcza po rywalizacji drużynowej, że w naszych judokach drzemie spory potencjał. Małgosia Bielak wręcz zdemolowała mistrzynię świata Francuzkę Morgane Ribout, w trakcie walki wykonując aż pięć technik. Widowiskowością i hartem ducha wykazali się również Tomasz Kowalski i Tomasz Adamiec - dodał Błach, medalista MŚ i ME.

Od najbliższego tygodnia rozpoczynają się kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Londynie. Pierwsze zawody, z udziałem Polaków, odbędą się w Tunezji. - Najwięcej szans występów w światowych imprezach otrzymają Sadkowska i Wojnarowicz oraz ubiegłoroczny wicemistrz kontynentu Kowalski - poinformował szef PZJudo.