Sweep Reds nad Marlins

Zawodnicy z Miami byli o krok od zwycięstwa w tym spotkaniu po szaleńczej pogoni w ostatnim inningu. Ostatecznie przegrali po raz trzeci i nie będą mile wspominać wyjazdu do Cincinnati. Tymczasem seria porażek Red Sox przedłużyła się już do czterech.

Krzysztof Zacharzewski
Krzysztof Zacharzewski

Trzy zwycięstwa na Great American Ball Park pozwoliły "Czerwonym" zbliżyć się do Pittsburgh Pirates w dywizji Central w NL. Gospodarze aspiracje do sweep’a pokazali w 5. inningu, wygrywając go 2:0. W kolejnym, po swoim 7. home runie w tym roku, wynik na 3:0 podwyższył Adam Dunn. Reds na tym nie poprzestali i w 7 in. między innymi po RBI Ken Griffey Jr.’a zdobyli kolejne 3 runy i wydawać by się mogło, że takie prowadzenie na 2 in. do końca jest jak najbardziej bezpieczne. Jednak w MLB nic bardziej mylnego. Marlins w szaleńczą pogoń rzucili się w 9 in. i od stanu 0:6 doprowadzili do remisu. Home runem wyrównującym zdobycze obu zespołów popisał się Cody Ross. W extra innings bohaterem gospodarzy nie został jednak żaden z wielkich Reds, ale rookie Paul Janish. Co więcej, był to jego pierwszy występ w MLB i od razu zapewnił swojej drużynie wygraną. Lepszego debiutu nie mógł sobie wymarzyć.

W innym bardzo ciekawym meczu National League, Philadelphia Phillies podejmowali Atlanta Braves. Przyjezdni zaczęli mecz z werwą zdobywając w dwóch pierwszych inningach aż 3 HR. Swoje 11. takie odbicie w sezonie zanotował Chipper Jones. "Waleczni" nie spoczęli na laurach i w 5 in. dzięki świetnej postawie pierwszoroczniaka Gregor’a Blanco podwyższyli prowadzenie na 8:0. Podobnie jak w poprzednim meczu gospodarze wzięli się dosyć późno do odrabiania start. Sygnał do pogoni dał Chase Utley (14. HR w sezonie) i Phillies w tym in. zdobyli 4 runy. Kolejne dwa zdobyli w końcówce meczu ale okazało się to za mało na świetnie dysponowanych Braves. Tom Galvine odniósł dla zespołu z Georgii dopiero pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Koszmar, jeśli można tak nazwać serię porażek Boston Red Sox, trwa. "Czerwone Skarpety" w meczu numer dwa z Baltimore Orioles znów nie miały wiele do powiedzenia i przegrali 3:6. Aczkolwiek na półmetku meczu nie zanosiło się na ich porażkę. Po tym jak swojego home runa numer 4. w tym sezonie zdobył Mike Lowell, goście wyszli na prowadzenie 3:0. Po tym Orioles przebudzili się i kontaktowy run zdobył Nick Markakis. W kolejnym inningu przy załadowanych wszystkich bazach decydującego o zwycięstwie gospodarzy Grand Slama zdobył Jay Payton. Bostończycy przegrali tym samym czwarty mecz z rzędu. Z kolei czwarte zwycięstwo w tym sezonie odniósł Daniel Cabrera. Pitcher gospodarzy przez 7 in. zaliczył 3 K oraz oddał 3 punkty.

John Lackey po kontuzji tricepsa zadebiutował w tym roku na boiskach Major League Baseball. Jak na tak długą przerwę zagrał świetnie, oddając 1 ER i 6 odbić przez 7 in. Jednak jego "Anioły" uległy Chicago White Sox 1:6. Wszystko przez fatalną zmianę Scot’a Shields’a, który w kilka minut oddał "Białym Skarpetom" 4 runy i przesądził o porażce swojego zespołu. Bohaterem gości po feralnym wejściu Shields’a został Carlos Quentin, a jego Grand Slam dał gościom zwycięstwo numer 19. w obecnych rozgrywkach. Po rozczarowującym poprzednim sezonie Jose Contersas wygrał już po raz czwarty w tym roku. ERA jednego z najlepiej zarabiających baseballistów to obecnie 3,35.

Pozostałe wyniki:
Texas Rangers – Seattle Mariners 3:4
Baltimore Orioles – Boston Red Sox 6:3
Philadelphia Phillies – Atlanta Braves 6:8
Cleveland Indians – Oakland Athletics 2:0
Cincinnati Reds – Florida Marlins 7:6
Tampa Bay Rays – New York Yankees 1:2
New York Mets – Washington Nationals 3:5
Milwaukee Brewers – Los Angeles Dodgers 4:6
Chicago Cubs – San Diego Padres 8:5
Kansas City Royals – Detroit Tigers 2:0
Minnesota Twins – Toronto Blue Jays 6:5
St. Louis Cardinals – Pittsburgh Pirates 5:1
Arizona Diamondbacks – Colorado Rockies 4:3
Los Angeles Angels – Chicago White Sox 1:6
San Francisco Giants – Houston Astros 3:6

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×