Jeśli "Pudzian" wygra, zyska tylko 4 tys. złotych, gdyż wg bukmacherów jest zdecydowanym faworytem walki. - Cóż, na waciki wystarczy. Przynajmniej będzie za co porządnie się zabawić w czasie imprezy po moim zwycięstwie - śmieje się Pudzianowski na łamach Super Expressu.
Przypomnijmy, że w swojej pierwszej walce MMA Pudzianowski nie dał najmniejszych szans Marcinowi Najmanowi.