MLB: Wielki mecz Athletics

Oakland Athletics po wygranym meczu z Texas Rangers mogą pochwalić się najwyższą zdobyczą punktową w jednym inningu w tym sezonie. W wygranym meczu z Rangers zdobyli ich dziewięć odwracając losy wygranej.

Krzysztof Zacharzewski
Krzysztof Zacharzewski

Mecz na McAfee Coliseum zaczął się od prowadzenia gospodarzy. Home runa w tej części gry zdobył Milton Bradley, któremu opuszczenie San Diego najwyraźniej pomogło w odnalezieniu formy sprzed lat. A’s zdołali nawiązać kontakt dopiero na półmetku spotkania, kiedy gospodarze po HR Travis’a Buck’a wyszli na prowadzenie 4:2. "Strażnicy" nie dali jednak za wygraną i w kolejnej zmianie między innymi po RBI David’a Murphy odrobili starty i to oni wyszli na prowadzenie 7:4. Kolejny inning to eksplozja punktowa w zespole "Atletów". W jego czasie na plate stanęli wszyscy zawodnicy gospodarzy, a pięciu z nich zdobyło punkty. Po tym ciosie goście nie zdołali się podnieść, jedyny punkt dla Rangers od tego czasu zdobył Josh Hamilton w 9. inningu, nie zmieniając losów meczu.

W pojedynku dwóch zespołów z dywizji East w National League o liderowanie w grupie tym razem lepsi okazali się Phillies. Początek meczu nie zwiastował takiego finału. Mike Jacobs w 3. in. miał już na koncie dwa home runy, a Marlins prowadzili 5:1. Jednak od tego momentu całkowita kontrolę na boisku przejęli gospodarze. Już po chwili Chase Utley zmniejszył straty, zdobywając swojego 20. blasta w tym sezonie. Jak na razie jest najlepszym zawodnikiem w lidze jeśli chodzi o tę statystykę. Miejscowi deficyt odrobili w 6. inningu, a w następnym po HR Pat’a Burrell’a ustalili wynik meczu na 7:5. Zwycięstwo numer sześć odniósł Jamie Moyer. Grając przez 7 in. oddał pięć punktów, w tym dwa home runy.

Passy porażek nie umieją póki co przerwać Houston Astros. W niedzielę po raz trzeci musieli uznać wyższość Milwaukee Brewers i doznali goryczy porażki poprzez sweep. Jedyny honorowy punkt dla "Astronomów" zdobył w 1. in. Mark Loretta. Od tego momentu "Piwowarzy" zaczęli prawdziwy koncert zdobywając w pierwszym i czwartym inningu odpowiednio 4 i 6 runów. Po home runie w czwartej zmianie zdobyli Russell Branyan oraz niezwykle skuteczny drugoroczniak, Ryan Braun. Od tego momentu prowadzenie 10:1 dla gospodarzy nie uległo zmianie. Drugie zwycięstwo odniósł Dave Bush. Miotacz Brewers zagrał 7 inningów, w czasie których oddał tylko 4 odbicia i nie zaliczył ani jednego walk.

Niezwykle blisko odniesienia wyjazdowego sweepa byli San Diego Padres, którzy jednak ulegli San Francisco Giants w extra innings. Zarówno Randy Wolf jak i Tim Lincecum miotali bezbłędnie aż do 6. inningu. Pierwszy skapitulował gracz Padres, a skromne prowadzenie dla Giants zdobył Aaron Rowand. "Księża" pierwszy run zdobyli dopiero w przedostatniej zmianie, a jego autorem był Kevin Kouzmanoff. Przyjezdni losy meczu chcieli rozstrzygnąć w pierwszym dodatkowym inningu. Adrian Gonzalez po home runie wyprowadził swój zespół na prowadzenie 3:1. Był to jego punkt numer 50. w tym sezonie. Jednak to nie on został bohaterem wieczoru. Giants zdołali się otrząsnąć i po chwili decydujące o ich zwycięstwie punkty zdobyli rezerwowy Fred Lewis oraz Jose Castillo. Dzięki temu "Giganci" obronili trzecie miejsce w dywizji West w NL.

Pozostałe wyniki:
Cincinnati Reds - Atlanta Braves 6:2
Baltimore Orioles - Boston Red Sox 4:9
Philadelphia Phillies - Florida Marlins 7:5
Tampa Bay Rays - Chicago White Sox 4:3
Milwaukee Brewers - Houston Astros 10:1
Kansas City Royals - Cleveland Indians 6:1
Minnesota Twins - New York Yankees 5:1
St. Louis Cardinals - Pittsburgh Pirates 7:4
Chicago Cubs - Colorado Rockies 5:3
Texas Rangers - Oakland Athletics 8:13
Los Angeles Angels - Toronto Blue Jays 4:3
San Francisco Giants - San Diego Padres 4:3
Seattle Mariners - Detroit Tigers 5:7
Arizona Diamondbacks - Washington Nationals 5:0
New York Mets - Los Angeles Dodgers 6:1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×