Miotacz Diamondbacks, Randy Johnson w meczu z Brewers awansował na drugą pozycję w klasyfikacji wszechczasów, jeśli chodzi o ilość strikeoutów. Po wtorkowej nocy, z ilością 4 680 SO wyprzedził Roger’a Clemens’a i znalazł się za legendarnym Nolan’em Ryan’em, którego rekord (5 714 SO) jest w obecnych czasach nieosiągalny. Jednak Big Unit nie mógł świętować tego wyczynu wraz ze zwycięstwem, gdyż po raz drugi Snakes nie dali rady "Piwowarom". Gospodarze losy meczu rozstrzygnęli na przełomie siódmego i ósmego inningu, kiedy zdobyli 5 runów i objęli wysokie prowadzenie. Swojego 10. home runa w tym roku zdobył Prince Fielder i w 8. in. ustalił wynik meczu na 7:1 dla Brewers.
W niezwykle ciekawej serii między Red Sox a Rays na razie mamy remis. W drugim meczu bostończycy zdołali zagrać lepiej niż we wtorek i pokonali rewelację sezonu 7:4. Prowadzenie pierwsi objęli Rays i po pierwszej zmianie prowadzili 1:0. Home runem popisał się wówczas Akinori Iwamura. Kolejne inningi były bardziej wyrównane. Następne prowadzenie dla "Płomieni" zdobył w 6. in. Carlos Pena. Jego 2-RBI home run dał wynik 4:3. Jednak już po chwili "Czerwone Skarpety" zagrali koncertowo, odrobili starty, a Coco Crisp ustalił wynik meczu, który przez kolejne inningi nie uległ już zmianie. W meczu nie wystąpił David Ortiz, którego nie zobaczymy jeszcze co najmniej miesiąc z powodu kontuzji pleców.
Los Angeles Angels wykorzystali porażkę Tampa Bay i dołączyli do prowadzącego w American League zespołu z Miami. Drugi mecz w Seattle nie był jednak tak jednostronny jak pierwsze spotkanie. Angels w cztery inningi zdobyli 5 runów, które ustawiły mecz. Najskuteczniejszy w ekipie "Aniołów" był Maicer Izutris, który zdobył 3 RBI. Jednak w piątej zmianie Mariners zdołali nawiązać kontakt dzięki punktowi Jose Vidro. Chwilę później goście popełnili aż dwa błędy w defensywnie, co skrzętnie wykorzystali gospodarze zmniejszając starty do jednego punktu. Jednak przyjezdni nie pozwolili sobie na więcej chwil słabości, a Joe Saunders zagrał jeszcze dwa inningi i odniósł ósme zwycięstwo w tym sezonie.
Po kilku porażkach na zwycięską ścieżkę wrócili Chicago White Sox, którzy od dobrych kilku tygodni zadomowili się na pierwszym miejscu w dywizji Central w American League. Już w 1. in. zawodnik miesiąca maja, Carlos Quentin zdobył swojego 15. blasta w sezonie i dał prowadzenie swej drużynie. W kolejnej zmianie "Białe Skarpety" poszły za ciosem i było już 6:0. Royals zdołali zmniejszyć częściowo straty, ale Nick Swisher w 6. in. nie pozostawił złudzeń i znów powiększył prowadzenie gospodarzy o kolejne dwa runy. Ostatecznie White Sox wygrali 9:5, a Gavin Floyd odniósł swoje szóste zwycięstwo w tym sezonie. Przez 7 inningów zaliczył 4 K i oddał rywalom dwa punkty.
Pozostałe wyniki:
Atlanta Braves – Florida Marlins 5:4
Philadelphia Phillies – Cincinnati Reds 3:2
Pittsburgh Pirates – Houston Astros 0:2
Boston Red Sox – Tampa Bay Rays 7:4
New York Yankees – Toronto Blue Jays 3:9
Washington Nationals – St. Louis Cardinals 1:6
Milwaukee Brewers – Arizona Diamondbacks 7:1
Texas Rangers – Cleveland Indians 12:7
Minnesota Twins – Baltimore Orioles 3:5
Chicago White Sox – Kansas City Royals 9:5
San Diego Padres – Chicago Cubs 6:9
Oakland Athletics – Detroit Tigers 5:4
Seattle Mariners – Los Angeles Angels 4:5
Los Angeles Dodgers – Colorado Rockies 0:3
San Francisco Giants – New York Mets 6:9