Royals rozgromili Diamondbacks

Tym razem drużyny z American League triumfowały siedmiokrotnie, a te z National League pięć razy. W drugim meczu Kansas City Royals zaskoczyli Arizona Diamondbacks i rozgromili ich 12:3.

Krzysztof Zacharzewski
Krzysztof Zacharzewski

Gdyby nie słaba postawa drużyn z L.A. i San Diego, zawodnicy z Phoenix już dawno mogliby się pożegnać z pierwszym miejscem w dywizji West. Przypomnijmy, że wczoraj D’backs z trudem pokonali Royals 1:0, a dziś przegrali z najgorszym zespołem w American League. Już od początku meczu "Królewscy" mieli przewagę i w 3. inningu po odbiciu Jose Guillen’a prowadzili 4:1. Wynik w 5. zmianie podwyższył po home runie John Buck. W kolejnej goście poszli za ciosem i rezultat na 10:2 podwyższył rookie Mike Aviles. Przyjezdni do końca kontrolowali poczynania Snakes i odnieśli okazałe zwycięstwo. Fatalnie w ekipie Diamondbacks spisał się Randy Johnson. Tym razem zagrał tylko 4.1 inninga, w których oddał aż 7 punktów.

Liderzy dywizji Central w AL, Chicago White Sox tym razem nie zdołali pokonać wicemistrzów MLB i przegrali 0:2. Oba zespoły przez aż 6 inningów nie zdołały zdobyć runu. Dopiero wtedy po błędzie w łapaniu piłki Paul’a Konerko Rockies wyszli na skromne prowadzenie. Po raz drugi gospodarze popełnili błąd w ostatniej zmianie, kiedy błąd rzutu popełnił Nick Masset. Goście wygrali to spotkanie 2:0, mimo że żaden z zawodników nie zdobył RBI, a zwycięstwo zapewniają tylko i wyłącznie niefrasobliwości miejscowych. Punkty jednak nie byłyby tak łatwo zdobyte, gdyby nie Willy Taveras, który ukradł w tym meczu rekordowe w tym sezonie pięć baz i awansował na drugie miejsce w lidze w tej jakże użytecznej statystyce.

Dobrą dyspozycję utrzymują Detroit Tigers, którzy wykorzystali słabą formę Los Angeles Dodgers i pokonali ich po raz drugi, tym razem 12:7. Goście prowadzili przez prawie połowę meczu, po tym jak w 4. inningu Andre Ethier wyprowadził ich na prowadzenie 4:1. Jednak wtedy rozjątrzone "Tygrysy" zdobyły sześć punktów pod rząd, a po homerze zdobyli Miguel Cabrera oraz Marcus Thames. Jakby tego było mało w kolejnej zmianie zaatakowali po raz kolejny i tym razem trzy punktowy run Edgar’a Renterii podwyższył prowadzenie na 10:4. "Spychacze" zdołały na to odpowiedzieć trzema punktami ale okazało się to za mało na powracających do wysokiej formy Tigers, dla których było to piąte zwycięstwo pod rząd.

San Diego Padres zdali sobie chyba sprawę z tego, że niebawem pęknie półmetek sezonu, a ani są bardzo daleko od wymarzonych play offs. "Księża" grają w tym miesiącu bardzo dobrze i odnieśli już 8 zwycięstw. Jednak seria z Cleveland Indians i to na wyjeździe nie jest łatwa. W pierwszym meczu finaliści AL pokonali zespół z Kalifornii i aspiracje do powtórzenia wyniku pokazali już w 1. inningu, wygrywając go 3:0. Jak się okazało były to ich jedyne punkty zdobyte tego wieczoru. W kolejnych zmianach najpierw Justin Huber, a później Jody Gerut zdobyli po HR i tracili tylko jeden punkt. W 8. inningu Gerut po raz drugi wpisał się na listę zagrań punktowych i mieliśmy remis. Zwycięzcę wyłonić miały extra innings. Już w pierwszym z nich Padres zagrali niesamowicie i Kevin Kouzmanoff nie zaprzepaścił okazji i Grand Slamem zapewnił swojej drużynie zwycięstwo 8:3.

Pozostałe wyniki:
Chicago Cubs - Toronto Blue Jays 6:2
Cincinnati Reds - Boston Reds Sox 4:6
Detroit Tigers - Los Angeles Dodgers 12:7
St. Louis Cardinals - Philadelphia Phillies 3:2
Tampa Bay Rays - Florida Marlins 4:1
Chicago White Sox - Colorado Rockies 0:2
Milwaukee Brewers - Minnesota Twins 4:9
Houston Astros - New York Yankees 4:8
Baltimore Orioles - Pittsburgh Pirates 8:7
Cleveland Indians - San Diego Padres 3:8
Arizona Diamondbacks - Kansas City Royals 3:12
Los Angeles Angels - Atlanta Braves 4:9
San Francisco Giants - Oakland Athletics 0:4
Seattle Mariners - Washington Nationals 2:5

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×