Finał German Masters 2011 dla Marka Williamsa

To już osiemnasty rankingowy tytuł w jego bogatej w sukcesy w karierze. Mark Williams, bo o nim mowa, nie miał sobie równych podczas tegorocznej edycji German Masters. Walijczyk w niezwykle długo trwającym finale w stosunku 9:7 pokonał Marka Selby'ego.

W tym artykule dowiesz się o:

Jego rywal prezentował bardzo zachowawczy styl, zaś 35-letni zawodnik grał znakomicie tzw. "odstawne", co spowodowało, że snookerzyści w sumie aż pięciokrotnie musieli powtarzać partię (!).

Williams zdawał się w pełni kontrolować przebieg wydarzeń na zielonym suknie w niemieckiej hali, ale po dwunastu frejmach Selby błyskawicznie zaczął odrabiać straty, doprowadzając do remisu 7:7. Przypominał się zatem ostatni akord walki w minionym UK Championship, gdy Walijczyk 9:5 prowadził z samym Johnem Higginsem i był już o krok od końcowego zwycięstwa. Ale ostatecznie, mimo tak trudnej sytuacji z punktu widzenia Szkota, szalę na swoją korzyść zdołał przechylić były mistrz świata i spotkanie to zakończyło się rezultatem 9:10.

Warto zaznaczyć, że organizatorzy German Masters mogą mówić w 2011 roku o sporym pechu. Z powodu rodzinnej tragedii z imprezy szybko wycofał się wspomniany Higgins, a kontrowersyjną decyzję o niewzięciu udziału w turnieju w Europie Kontynentalnej podjął Ronnie O'Sullivan. Cały czas pod dużym znakiem zapytania stał również występ Neila Robertsona. Australijczyk w ostatniej chwili znalazł swój paszport i pojawił się w Niemczech, ale już w pierwszej rundzie doznał sensacyjnej porażki 4:5 z Anthony'm Hamiltonem.

Przypomnijmy, że w styczniu prestiżowe zawody w Wielkiej Brytanii zdominowali Azjaci - Ding Junhui i Marco Fu.

Finał German Masters 2011:

Mark Williams - Mark Selby 9:7