MLB: Blue Jays przerwali passę Angels

Po siedmiu zwycięstwach z rzędu pierwszą porażkę w tym miesiącu zanotowali Los Angeles Angels, którzy ulegli Toronto Blue Jays. W meczu na szczycie National League St. Louis Cardinals zrewanżowali się Chicago Cubs za piątkową porażkę.

Krzysztof Zacharzewski
Krzysztof Zacharzewski

Dwa poprzednie mecze rozegrane na Angels Stadium bez problemu padły łupem gospodarzy. W sobotnim meczu było inaczej, Blue Jays już w 3. inningu dali sygnał do tego, że nie zamierzają przegrać tej serii poprzez sweep. 2 RBI w tej zmianie zdobył Alex Rios, a goście prowadzili 3:0. Oprócz tego right fielder zespołu z Toronto ukradł trzy bazy. Starty do jednego runu w następnym inningu zmniejszył Vladimir Geurrero, ale odpowiedź "Jaskółek" była równie błyskawiczna i za kilkanaście minut po home runie Vernon’a Wells’a przyjezdni prowadzili 5:2. Prowadzenie udało im się dowieźć do końca, ale nie wiadomo czy wygraliby to spotkanie, gdyż "Anioły" popełniły błąd aż cztery razy w ciągu całego meczu.

W serii między dwoma najlepszymi zespołami National League po raz drugi triumfowali St. Louis Cardinals, którzy pokonali przed własną publicznością Chicago Cubs 5:4. Po pięciu inningach prowadzili jednak goście, którym prowadzenie 2:0 dał Ryan Theriot. W kolejnej zmianie do remisu doprowadził Rick Ankiel, na co Cubs zareagowali w przedostatnim inningu, znów zyskując dwupunktowe prowadzenie, którego autorem był Aramis Ramirez. "Kardynałowie" nie dali za wygraną i w ostatnim inningu doprowadzili do remisu, a zwycięstwo walk-off zapewnił im Ian Kennedy. Po tej wygranej Cards zbliżyli się na 2,5 meczu starty do liderów dywizji Central.

Po dwóch domowych przegranych z Oakland Athletics Chicago White Sox widząc, że nie mają już tak wielkiej przewagi nad resztą drużyn ze swojej dywizji, odnieśli ważne zwycięstwo. Mecz od samego początku przebiegał pod ich dyktando, a w 6. inningu prowadzili już 5:0. Swój drugi punkt po wcześniejszym solo HR zdobył wtedy Orlando Cabrera. Nic nie znaczący dla końcowego rezultatu punkt dla gości zdobył Ryan Sweeney, a "Białe Skarpety" wygrały ostatecznie 6:1. Zwycięstwo numer 10. w tym sezonie odniósł Gavin Floyd. Miotacz gospodarzy przez 7.1 in. oddał tylko trzy odbicia i sześciokrotnie wyautował batterów Athletics poprzez strikeout.

Wspaniała passa Tampa Bay Rays trwa. Po raz kolejny udowodnili oni, że nie muszą mieć tak rażącego ataku jak zespoły z Nowego Jorku, Bostonu czy Los Angeles by odnosić zasłużone zwycięstwa. Do pokonania Royals wystarczyły tym razem tylko trzy runy, ale kiedy ma się takich miotacz jak Andy Sonnanstine, nie trzeba martwić się o defensywę. 2 RBI dla "Płomieni" w 2. inningu zdobył Akinori Iwamura, a wynik na 3:0 ustalił w siódmej zmianie Ben Zobrist, który zaliczył pierwsze triple w tym sezonie. Ojcem sukcesu był również oczywiście Sonnanstine, który miotał przez pełne siedem inningów, w czasie których pozwolił zaliczyć odbicie gościom tylko trzy razy, dzięki czemu odniósł dziesiąte zwycięstwo w tym roku.

Pozostałe wyniki:
New York Yankees - Boston Red Sox 2:1
St. Louis Cardinals - Chicago Cubs 5:4
Baltimore Orioles - Texas Rangers 5:3
Chicago White Sox - Oakland Athletics 6:1
Milwaukee Brewers - Pittsburgh Pirates 2:1
Philadelphia Phillies - New York Mets 4:9
Atlanta Braves - Houston Astros 1:6
Cincinnati Reds - Washington Nationals 3:2
Minnesota Twins - Cleveland Indians 9:6
Tampa Bay Rays - Kansas City Royals 3:0
Colorado Rockies - Florida Marlins 12:6
Arizona Diamondbacks - San Diego Padres 2:4
Los Angeles Angels - Toronto Blue Jays 5:7
San Francisco Giants - Los Angeles Dodgers 5:2
Seattle Mariners - Detroit Tigers 3:2

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×