- Zdecydowanie chcę zrealizować moje plany emerytalne, ale gdy ktoś cię pobije, chcesz się zrewanżować. Chcę odejść 13 października, a jedyną osobą, która może mnie od tego odwieść, jest człowiek, który mnie pokonał - Władimir Kliczko - powiedział Haye.
Zapytany, czy brat Władimira, Witalij mógłby być jego następnym rywalem, odparł: - Nie wiem. Nie mam nic do jego brata. To Władimir mnie pobił.