Cleveland Indians mają już tylko niewielkie szanse na awans do playoffs, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zakończyli ten sezon z dodatnim bilansem zwycięstw i porażek. Jak na razie brakuje im do tego trzech wygranych. W niedzielę bez problemu poradzili sobie z Kansas City Royals, a w zasadzie zrobił to Cliff Lee, który zagrał kolejny wspaniały mecz. Tym razem przez 7.1 inninga oddał jeden run w siedmiu odbiciach i odniósł 21. zwycięstwo w tym sezonie. Wszystkie trzy zwycięskie punkty dla "Indian" zdobył Victor Martinez, który kilka dni temu powrócił do gry po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją.
Wraz ze zbliżaniem się postseason wiatr w żagle łapią Boston Red Sox, którzy po porażce Tampa Bay Rays musieli wygrać z Texas Rangers i zrobili to. Po zwycięstwie 7:2 są już tylko 1,5 meczu za plecami liderów z Florydy. Mecz był podobny do pierwszego z serii, kiedy bostończycy również zdominowali prawie całe spotkanie. Po siedmiu zmianach prowadzili 7:0, a 2 RBI na koncie po zdobytym homerze miał David Ortiz. Drugiego blasta dla gości zdobył Jason Bay, kończąc festiwal strzelecki Red Sox. Trzeba przyznać, że włodarze bostońskiego klubu trafili z transferem Paul'a Byrdaa, który od czasu przejścia z Cleveland odnosi jak na razie same zwycięstwa, w niedzielę notując jedenaste.
Arizona Diamondbacks przyjechali do Los Angeles z 1,5 meczu przewagi na prowadzeniu w dywizji West National League. Po trzech dniach odjeżdżają właśnie z taką stratą. Dodgers zrobili to, co zapowiadali przed serią i odnieśli jak na razie najważniejszy sweep w tym sezonie. Jest to także ich pierwsze prowadzenie na zachodzie od 4 kwietnia. Wynik spotkania otworzył w 1. zmianie James Loney, zdobywając dwa runy po single, a w całym meczu zapisał na swoim koncie 3 RBI. Snakes tym razem stawili opór i po raz pierwszy w tej serii wyszli na prowadzenie, kiedy w 3. inningu po double zrobił to Chris Snyder. Jednak to Dodgers mieli w sobie więcej woli zwycięstwa i na przełomie 6. i 7. inningu odrobili straty i wyszli na prowadzenie 5:3, którego nie oddali do końca. Zwycięstwo w tym meczu, już piąte w tym roku zdobył rezerwowy Hong-Chih Kuo.
Końcówka sezonu to dla zespołów, które mogą się żegnać z grą w październiku, czas na wypróbowanie zawodników ze swoich podzespołów bądź tych wybranych w drafcie. Tak robią też San Francisco Giants, którym przyniosło to już kilka zwycięstw. Tym razem w ich drużynie zagrało sześciu rookies, z których najlepiej spisał się Pablo Sandoval, zdobywca aż 5 RBI. Giants przegrywając 0:5 zdobyli dziesięć punktów w 4. inningu, co jest ich najlepszym wynikiem ostatnich pięciu lat. Innymi pierwszoroczniakami, którzy przyczynili się do zwycięstwa, byli Nate Schierholtz oraz Travis Ishikawa. Giants wygrali ten mecz 11:6 i mogą być zadowoleni z gry swoich nowicjuszy.
Pozostałe wyniki:
New York Mets - Philadelphia Phillies 2:6
New York Mets - Philadelphia Phillies 6:3
Toronto Blue Jays - Tampa Bay Rays 1:0
Cincinnati Reds - Chicago Cubs 4:3
Atlanta Braves - Washington Nationals 4:7
Chicago White Sox - Los Angeles Angels 2:3
Milwaukee Brewers - San Diego Padres 1:10
Kansas City Royals - Cleveland Indians 1:3
Minnesota Twins - Detroit Tigers 5:7
St. Louis Cardinals - Florida Marlins 3:1
Texas Rangers - Boston Red Sox 2:7
Colorado Rockies - Houston Astros 5:7
San Francisco Giants - Pittsburgh Pirates 11:6
Los Angeles Dodgers - Arizona Diamondbacks 5:3
Seattle Mariners - New York Yankees 5:2