MLB: Thriller w Miami dla Rays

Po raz pierwszy w październiku tego roku potrzebne były extra innings, aby wyłonić zwycięzcę meczu numer dwa między Tampa Bay Rays a Boston Red Sox, który okazał się rekordowy pod wieloma względami.

W tym artykule dowiesz się o:

Bardzo ofensywny mecz zapowiadała już pierwsza zmiana, po której obydwa zespoły miały na koncie po dwa punkty. Swoją niemoc strzelecką przełamał Evan Longoria, zdobywając home runa, a w całym meczu zaliczając trzy odbicia i 3 RBI. Red Sox wyszli na prowadzenie 6:5 na początku 5. inningu, po tym, jak dwa solo home runy zdobył Dustin Pedroia. Jednak goście długo nie nacieszyli się tym prowadzeniem, gdyż również "Płomienie" odwdzięczyły się w tej samej zmianie trzema runami, po których zyskały dwupunktową przewagę. Przez kolejne cztery regulaminowe inningi gospodarze nie byli w stanie powiększyć prowadzenia, co wykorzystali bostończycy, najpierw redukując straty w szóstej zmianie, a w 8. in. doprowadzili do remisu po tym, jak piłka narzucona przez miotacza Rays do Jason'a Bayaa (4 RBI dla Red Sox) nie powędrowała do rękawicy catchera, tylko gdzieś w stronę ławki rezerwowych. W takiej sytuacji problemów z osiągnięciem bazy domowej nie miał Pedroia. Przez kolejne dwie zmiany żaden zespół nie potrafił zakończyć tego meczu. Dopiero w 11. inningu "Płomienie" załadowały wszystkie bazy i przy jednym oucie B.J Upton zaliczył sacraficy fly (lot poświęcenia), po którym zwycięski run zdobył rookie Fernando Perez, osiągając bazę domową.

Całe spotkanie było z pewnością jednym z najdłuższych w historii playoffs i trwało dokładnie pięć godzin i dwadzieścia siedem minut. Łącznie padło ponad 400 pitches, czyli narzuconych piłek, a spotkanie okazało się rekordowe pod względem ilości home runów, których było aż siedem. Rzecz jasna, przy takiej skuteczności pałkarzy, miotacze nie rozegrali swych najlepszych meczów. Josh Beckett w czasie 4.1 in. oddał aż osiem earned runs, czyli wszystkie punkty, które zdobyli gospodarze poza jednym zwycięskim w 11. zmianie. Tyle samo co Beckett, zagrał Scott Kazmir z tą różnicą, że oddał pięć punktów batterom gości. Ostatecznie zwycięstwo przypadło pierwszoroczniakowi David'owi Price'owi, który zagrał ostatnie 0.2 inninga dla Rays. Po dwóch meczach w Miami seria przenosi się do Bostonu, gdzie zostaną rozegrane na pewno trzy mecze. Jeśli "Płomienie" wygrają w choć w jednym z nich, to AL Championship Series wróci na Florydę 18 października.

American League:

Tampa Bay Rays - Boston Red Sox 9:8 (1:1)

Komentarze (0)