Selby przegrywał już 5:8, lecz cztery ostatnie frejmy padły jego łupem. Wcześniej pojedynek był niezwykle wyrównany (4:4 po 8 partiach), choć przez cały mecz znacznie lepszą dyspozycję prezentował starszy z Anglików. Dzięki tej wygranej Selby zrewanżował się O'Sullivanowi za pechowo przegrany półfinał UK Championship. - Starałem się wyzwolić w sobie więcej pozytywnej energii i przypomnieć spotkania, które wygrywałem wcześniej. Co dziwne, im dłużej trwał ten mecz to czułem się coraz bardziej zrelaksowany. To coś wspaniałego wygrać swój pierwszy turniej rankingowy w karierze. - mówił po meczu bohater dnia. Za zwycięstwo Selby otrzymał okazałą statuetkę oraz 35 tysięcy funtów szterlingów.
Dzięki tej wygranej Selby awansował na 4 miejsce w rankingu prowizorycznym, podczas gdy O'Sullivan umocnił się na jego szczycie. Czołową 16-tkę zamyka z kolei Matthew Stevens. Kolejny turniej rankingowy już za miesiąc w Chinach. Ukoronowaniem sezonu będą jak zawsze Mistrzostwa Świata, które od 19 kwietnia do 5 maja odbędą się w Sheffield.
Finał Welsh Open
Ronnie O'Sullivan - Mark Selby 8:9