- Będę wspierał Tomasza. Naprawdę chcę rewanżu, chcę odzyskać mój tytuł i chcę go odebrać Adamkowi - powiedział Steve Cunningham.
Były mistrz świata organizacji IBF uważa, że konfrontacja "Górala" z Johnathonem Banksem może być niezwykle interesująca. - Nie mogę się doczekać tej walki. To powinien być dobry pojedynek. Ich style gwarantują dużo akcji. Wydaje się, że Johnathon ma czym uderzyć, potrafi również przyjąć mocny cios. A Adamek… to twardziel, dobry, solidny zawodnik - stwierdził 32-letni pięściarz, cytowany przez serwis bokser.org.
Cunningham zapowiedział już, że 27 lutego pojawi się w hali Prudential Center w Newark i będzie ściskał kciuki za Polaka.
Przypomnijmy, że bokser z Filadelfii skrzyżował rękawice z Adamkiem w grudniu ubiegłego roku. Walka była bardzo emocjonująca, a obaj pięściarze obrali ofensywną taktykę. Ostatecznie jednak zwyciężył "Góral", który aż trzykrotnie posłał rywala na deski. O zdobyciu przez Polaka pasa mistrza świata federacji IBF w wadze junior ciężkiej niejednogłośnie zdecydowali sędziowie.
Warto dodać, że aby spełniło się życzenie Cunninghama, on sam także musi zwyciężyć w najbliższej walce. Niebawem rywalem "USS" będzie Wayne Braithwaite. Pięściarz z Gujany zaliczył do tej pory 26 pojedynków na zawodowym ringu i 23 z nich wygrał (19 przed czasem). Doznał też trzech porażek.