Trener Banksa zapowiada show swojego podopiecznego w walce z Adamkiem

Do walki Tomasza Adamka z Johnathonem Banksem pozostało już tylko kilka dni. Nic dziwnego zatem, że rozpoczęła się wojna psychologiczna między obozami obu pięściarzy. Jednym z głównych jej aktorów jest trener rywala Polaka, Emanuel Steward, który stwierdził, że w nocy z piątku na sobotę będziemy świadkami show w wykonaniu jego podopiecznego - donosi serwis bokser.org.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Zawsze pojedynek z takim facetem jak Adamek jest trudny. Wszyscy są za nim. To tak naprawdę wieczór Adamka, lecz będzie on trwał tylko do momentu, gdy zabrzmi pierwszy gong. Wtedy rozpocznie się show Johnathona Banksa. Do tej chwili jednak to Adamek będzie grał główną rolę, ale on na to zasługuje. To znakomity zawodnik i świetna osobowość. Oczekujemy twardej, agresywnej walki - powiedział dla stacji Showtime Emanuel Steward, cytowany przez serwis bokser.org.

Jak szkoleniowiec, który w przeszłości współpracował m. in. z Lennoxem Lewisem i Władimirem Kliczko, charakteryzuje Johnathona Banksa? - To technik obdarzony silnym uderzeniem. Nic szczególnie charakterystycznego w jego boksie zaobserwować nie można. To, co mi się u niego ostatnio podoba, to fakt, że dobrze bije lewy prosty. Dodatkowo Banks znacznie poprawił się w walce w półdystansie. Zaskoczyło mnie to, biorąc pod uwagę jego wzrost - 190 cm.

Steward podkreślił ponadto, że najbliższy rywal Tomasza Adamka zyskał większą pewność siebie dzięki sparingom z Władimirem Kliczko. Czarnoskóry szkoleniowiec stwierdził, że Ukrainiec nigdy nie zrobił krzywdy Banksowi swoimi uderzeniami, a to musi podbudowywać Amerykanina. - Kliczko to najciężej pracujący zawodnik, jakiego miałem okazję trenować. Johnathon nauczył się od niego wielu ćwiczeń i technik treningowych - dodał.

Jak donosi Super Express, najbliższy przeciwnik Adamka może zyskać w Newark więcej prestiżu niż pieniędzy. Mimo iż stawką pojedynku, do którego dojdzie w nocy z piątku na sobotę, jest pas mistrza świata federacji IBF w wadze junior ciężkiej, to Banks zarobi co najwyżej 10 tysięcy dolarów. Jest to dość niecodzienna sytuacja, bowiem za walki tej rangi pięściarze inkasują zazwyczaj dużo wyższe sumy.

Przypomnijmy, że rywal "Górala" ma świetny bilans. Do tej pory stoczył 20 pojedynków na zawodowym ringu i wszystkie wygrał (14 przed czasem). Jest to jednak złudna statystyka, gdyż lista dotychczasowych przeciwników 27-letniego pięściarza z Detroit nie rzuca na kolana. Amerykanin pokonywał bokserów mało znanych i dopiero starcie z Adamkiem będzie dla niego poważnym wyzwaniem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×