MLB: Nieudany debiut Jankesów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mimo, że odwołane zostały z powodu deszczu dwa ciekawe pojedynki, to poza tym działo się bardzo dużo w czasie Opening Day, w najlepszej baseballowej ligi świata. Doszło również do kilku niespodzianek, wśród których największą jest przegrana Yankees.

W tym artykule dowiesz się o:

Kiedy na koniec sezonu zasadniczego drużyna notuje sześćdziesiąt porażek to jest to świetny wynik. Jednak po przebudowanym składzie New York Yankees w meczu otwarcia z Baltimore Orioles spodziewano się zdecydowanego zwycięstwa. Co prawda w ich drużynie zabrakło Alex’a Rodriguez’a, który z powodu kontuzji wróci na boisko dopiero pod koniec kwietnia, ale były wszystkie pozostałe strzelby, a do miotania w American League powrócił C.C. Sabathia. Jednak jego debiut, podobnie jak występy przedsezonowe, nie napawał optymizmem. Przez zaledwie 4.1 inninga oddał aż sześć earned runs i pięć walks. Słabą dyspozycję C.C. skrzętnie wykorzystali gospodarze, wśród których najskuteczniejszy, z liczbą 3 RBI, był Aubrey Huff.

Na debiut swojego nowego stadionu czekają również New York Mets, którzy rozpoczęli sezon od wyjazdowej serii z Cincinnati Reds. Ich start pitcherem był nie kto inny jak Johan Santana, ubiegłoroczny mistrz najniższej ERY w lidze oraz poważny kandydat do nagrody Cy Young w tym roku. I nie zawiódł. Grając przez 5.2 in. oddał tylko jeden punkt i zaliczył siedem strikeouts. Ramię w ramię szedł z nim jednak Aaron Harang, który ubiegłoroczny sezon najlepiej wymazałby ze swojej zawodowej kariery. Tym razem zagrał przez pięć zmian i również oddał jeden punkt rywalom. Wynik rozstrzygnął się na przełomie 5. i 6. inningu, kiedy home runa dla gości zdobył Daniel Murphy. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie kilkanaście minut później na co zdołał odpowiedzieć jedynie jednym punktem Brandon Phillips i mecz zakończył się zwycięstwem 2:1 dla Mets.

Trudno zapomnieć start ubiegłorocznego sezonu, kiedy Detroit Tigers przegrali 10 meczy z rzędu. Mimo, że w tym roku eksperci stawiają ich w gronie faworytów do playoffs, ich pierwszy mecz wypadł katastrofalnie. Podobnie jak przed rokiem Justin Verlander zagrał fatalnie w roli miotacza i oddał osiem runów w ciągu 3.2 inninga., z czego cztery już w pierwszej zmianie. W ekipie Blue Jays brylował Adam Lind, który w całym spotkaniu zaliczył cztery odbicia, w których zdobył aż 6 RBI. Przy stanie 1:9 sytuację Tigers próbował ratować Brandon Inge, zmniejszając straty do czterech punktów, ale gospodarze odpowiedzieli trzema runami i ustalili wynik w 8. inningu na 12:5. Zwycięstwo mimo nienajlepszej gry odnotował Roy Halladay, który przez siedem zmian oddał pięć punktów.

Florida Marlins w ubiegłym sezonie bili rekordy w zdobyczach home runowych. Nie inaczej, choć bez rekordów, było w spotkaniu otwarcia z Washington Nationals. Aż czterech zawodników zaliczyło blasta, z czego najwyżej punktowanego, czyli tak zwanego Grand Slama zdobył Hanley Ramirez. Świetny debiut w nowym zespole zaliczył Adam Dunn, który podpisał z Nats dwuletni kontrakt. Lewy polowy dwukrotnie notował odbicie i zdobył łącznie 4 RBI. Jednak jego drużyna nie była w stanie powstrzymać skomasowanego ataku Marlins. Pierwsze zwycięstwo zanotował w tym spotkaniu Ricky Nolasco, który oddał cztery punkty i wyautował sześciu batterów gości w czasie sześciu inningów. Końcowy wynik to 12:5 dla zespołu z Miami.

Pozostałe wyniki:

Cincinnati Reds - New York Mets 1:2

Texas Rangers - Cleveland Indians 9:1

Arizona Diamondbacks - Colorado Rockies 9:8

Florida Marlins - Washington Nationals 12:6

Baltimore Orioles - New York Yankees 10:5

St. Louis Cardinals - Pittsburgh Pirates 4:6

Toronto Blue Jays - Detroit Tigers 12:5

Houston Astros - Chicago Cubs 2:4

Minnesota Twins - Seattle Mariners 1:6

San Diego Padres - Los Angeles Dodgers 1:4

Los Angeles Angels - Oakland Athletics 3:0

Źródło artykułu: