Na pięknym z zewnątrz i zbudowanym od podstaw Citi Field w Nowym Jorku drużyna Mets otwierała rywalizację domową w meczu z San Diego Padres. Nadzieje kibiców na pierwszego homera zdobytego przez jednego z ich ulubieńców padły w pierwszym inningu, kiedy solo shota zaliczył Jody Gerut. W 5. in. po home runie Adriana Gonzaleza było już 5:1, ale gospodarzy do gry przywrócił David Wright, zdobywając 3-RBI blasta. Ostatni, zwycięski punkt dla "Księży" padł w wyniku błędu gospodarzy w defensywie i mimo kilku szans końcówce meczu nie udało im się odwrócić losów spotkania i przegrali 5:6. Dla Padres było to już piąte zwycięstwo z rzędu, dzięki czemu prowadzą w dywizji zachodniej National League.
Po wolnym starcie rozkręcają się również Los Angeles Dodgers, którzy odnieśli w poniedziałek trzecią kolejną wygraną, tym razem na domowym otwarciu stadionu z San Francisco Giants. Dodgers sprawę postawili jasno w 4. in., kiedy zdobyli sześć punktów i do końca spotkania tylko powiększali prowadzenie. Pierwszym zawodnikiem w historii klubu z Los Angeles, który zaliczył circle na Dodger Stadium został Orlando Hudson. Drugi bazowy "Spychaczy" w tych czterech odbiciach zdobył 2 RBI i trzy runy. Drugie zwycięstwo w tym sezonie odniósł za to Chad Billinglsley, którzy przez siedem inningów zaliczył 11 strikeouts oraz oddał tylko jeden punkt w pięciu odbiciach.
Historycznie było również w Detroit, gdzie miejscowi Tigers przegrali z Chicago White Sox. W tym spotkaniu dwaj zawodnicy gości; Jermaine Dye oraz Paul Konerko zdobyli swoje home runy numer 300. w karierze. Było to dla nich tym wspanialsze przeżycie, że zrobili to w drugim inningu. Pierwszy na stanowisku battera stanął Dye, a po chwili to samo uczynił Konerko. Przy takiej sytuacji obaj nie mogli zagrać słabego meczu. W kolejnych inningach zaliczali odbicia i punktowali, kończąc dorobek łącznie na ośmiu zdobytych punktach, a "Białe Skarpety" wygrały to spotkanie 10:6. Mimo odniesionego pierwszego zwycięstwa w tym sezonie, Gavin Floyd nie potrafi póki co odnaleźć właściwej dyspozycji. Tym razem miotacz Chicago przez 5.0 in. oddał aż sześć punktów i siedem walks.
New York Yankees już chyba bardzo czekają na otwarcie swojego nowego stadionu, bo w nowo rozpoczętej trzeciej wyjazdowej serii nie mieli szans z ubiegłorocznymi finalistami ligi z Tampa Bay. Po trzech zmianach było już 10:0 dla Rays, a po pierwszym inningu boisku opuścił Chieng Ming Wang, oddając osiem ER. Tak ogromna strata okazała się nie do odrobienia, a gospodarze zaaplikowali przyjezdnym łącznie piętnaście punktów, wygrywając ostatecznie 15:5. Grand Slama i łącznie aż 6 RBI zdobył w tym meczu Carlos Pena, a trzy punkty dorzucił Japończyk Akinori Iwamura. Przy takiej skuteczności kolegów z ataku Scott Kazmir nie namęczył się aby odnieść swoje drugie zwycięstwo w tym roku. Pitcher Rays oddał trzy punkty w 6.2 in. gry i dodał do swoich statystyk 6 SO.
Pozostałe wyniki:
Detroit Tigers - Chicago White Sox 6:10
Pittsburgh Pirates - Houston Astros 7:0
Chicago Cubs - Colorado Rockies 4:0
Tampa Bay Rays - New York Yankees 15:5
Washington Nationals - Philadelphia Phillies 8:9
Texas Rangers - Baltimore Orioles 9:10
Los Angeles Dodgers - San Francisco Giants 11:1
Kansas City Royals - Cleveland Indians 4:2
New York Mets - San Diego Padres 5:6
Minnesota Twins - Toronto Blue Jays 6:8
Milwaukee Brewers - Cincinnati Reds 6:7
Oakland Athletics - Boston Red Sox 8:2
Arizona Diamondbacks - St. Louis Cardinals 1:2