MLB: Jankesi wciąż bez formy

Wielkie transfery i najdroższe kontrakty ostatnich lat. Póki co przebudowany zespół New York Yankees nie sprawuje się z byt dobrze. Po niecałych czterech tygodniach sezonu regularnego legitymują się ujemnym bilansem zwycięstw i porażek.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszym spotkaniu na Comerica Park w Detroit dzielił i rządził Justin Verlander, który po czterech fatalnych startach wreszcie zagrał jak od niego się oczekuje. Start pitcher "Tygrysów" miotał przez 7. inningów, nie oddając w tym ani jednego punktu ani walku i dodając do statystyk 9 SO. Po raz kolejny słabo spisał się za to C.C. Sabathia, który zaczyna być rozważany jako przepłacona gwiazda. Tym razem zagrał cały mecz, pozwalając gospodarzom na zdobycie czterech punktów. Decydującą rolę w zwycięstwie 4:1 odegrał Magglio Orodonez, zdobywca 2-RBI home runa. Dla Tigers była to trzecia wygrana z rzędu, dzięki której znaleźli się na samodzielnym prowadzeniu w dywizji Central American League.

Po wysokiej porażce w pierwszym spotkaniu Texas Rangers pokonali na wyjeździe Baltimore Orioles w ich rozpoczynającym się tournee po wschodnim wybrzeżu. Gospodarze punktowali jedynie w dwóch pierwszych inningach wychodząc na prowadzenie 3:0 po dwóch runach zdobytych przez Brian’a Roberts’a. Do przyjezdnych należały środkowe inningi, kiedy zdobyli sześć punktów wystarczających w pełni do odniesienia zwycięstwa. Po 2 RBI zdobyli dla Rangers Michael Young oraz David Murphy. Piąty save w tym sezonie w dopiero dziewiątym zwycięstwie Rangers odnotował Frank Francisco i w dziewięciu startach nie oddał rywalom żadnych punktów.

Po nienajlepszym początku na prosta wychodzą Milwaukee Brewers, ale wciąż zajmują piąte miejsce w dywizji centralnej National League. Po wczesnym prowadzeniu Brewers nad Pirates, przyjezdni zdołali odrobić straty w końcówce, aby doprowadzić do remisu w ósmym inningu. Ale wówczas gospodarze przygotowali im niespodziankę zdobywając pięć punktów z rzędu i odskakując na bezpieczną przewagę, którą dotrzymali do końca. Najskuteczniejszym zawodnikiem Brewers był Rickie Weeks, zdobywca 4 RBI. Natomiast swoje piąte home runy w tym sezonie zdobyli solidarnie Ryan Braun oraz Mike Cameron, prowadząc zespół do zwycięstwa 10:5.

Dan Haren był dotychczas najbardziej pechowym miotaczem w lidze. Po trzech wspaniałych startach miał na koncie trzy porażki przy ERA poniżej jeden. Kolejne dwa zakończyły się już decyzjami zwycięstwa, łącznie z poniedziałkowym odniesionym nad Chicago Cubs. Co prawda po dwa home runy zdobyli przeciwko niemu Alfonso Soriano oraz Mark Fontenot, ale nie wyrządziły one gospodarzom większych szkód. Haren oprócz świetnej postawy na "górce", przyczynił się również do zwycięstwa zdobywając 2 RBI double. Również dwa punkty zdobył dla Diamondbacks Chris Young i wygrali oni 7:2. Haren zanotował complete game, notując w tym czasie dziesięć strikeouts i oddając tylko trzy odbicia.

Pozostałe wyniki:

Detroit Tigers - New York Yankees 4:1

Atlanta Braves - St. Louis Cardinals 2:3

Baltimore Orioles - Texas Rangers 4:6

Milwaukee Brewers - Pittsburgh Pirates 10:5

Philadelphia Phillies - Washington Nationals 13:11

New York Mets - Florida Marlins 7:1

Cincinnati Reds - Houston Astros 1:4

Minnesota Twins - Tampa Bay Rays 1:7

Kansas City Royals - Toronto Blue Jays 7:1

Colorado Rockies - San Diego Padres 12:7

Arizona Diamondbacks - Chicago Cubs 7:2

San Francisco Giants - Los Angeles Dodgers 5:4

Komentarze (0)