Dzięki sweepie nad Pittsburgh Pirates Milwaukee Brewers przesunęli się z ostatniego do drugiego miejsca w dywizji; ex aequo z zespołem z Cincinnati i właśnie z Pirates. W całym spotkaniu pierwszoplanową rolę odegrał Yovanni Gallardo. Miotacz Milwaukee Brewers spisał się świetnie w roli miotacza i hittera. W czasie ośmiu inningów pozwolił tylko na dwa odbicia i zaliczył 11 SO, a w siódmej zmianie zdobył solo home runa, dającego zespołowi zwycięstwo 1:0. Była to dla niego trzecia decyzja wygranej w tym sezonie. Z kolei Carlos Villanueva po kilku fatalnych występach z pozycji start pitchera w zespole został przesunięty do roli closera i w tym spotkaniu zanotował swój drugi save.
Równie świetny występ zaprezentował ubiegłego wieczoru Edison Volquez, który poprowadził swoich Cincinnati Reds to zwycięstwa 3:0 nad Houston Astros. Ofensywa przyjezdnych została całkowicie zneutralizowana przez Volqueza, który przez osiem inningów gry oddał tylko jedno odbicie i dodał sześć strikeouts. Zwycięskie punkty w ataku tym razem zdobywali rezerwowi. 2 RBI zanotował Adam Rosales a jeden punkt po triple dodał jeszcze Lance Nix. Problemów z zaliczeniem swojego siódmego savu w tym roku nie miał Francisco Cordero, którego ERA po dziewięciu startach w tym sezonie to 3,00.
Od kilkunastu dni w dywizji centralnej American League utrzymuje się równowaga na trzech pierwszych miejscach. Kansas City Royals po zwycięstwie nad Toronto Blue Jays mają dokładnie taki sam bilans jak Detroit Tigers oraz Chicago White Sox czyli 11-10. Po porażce w meczu numer dwa Royals odrodzili się w kolejnym i wygrali wysoko; 11:3. Dwa home runy i łącznie 4 RBI zdobył w swoim powrocie po kontuzji Billy Butler. To że Blue Jays zdobyli punkty oznacza koniec serii Zack’a Greinke, przerwanej przez przyjezdnych w pierwszej zmianie. Mimo to miotacz "Królewskich" odniósł swoje piąte zwycięstwo w tym sezonie, oddając tylko dwa punkty w czasie siedmiu inningów, a jego ERA jest wciąż najniższa w lidze i wynosi 0,50.
W meczu między New York Mets a Florida Marlins rozgrywanym na nowym Citi Field, tym drugim udało się ostatecznie wyciągnąć drugie zwycięstwo. Przyjezdni wyszli na dwupunktowe prowadzenie już pierwszej zmianie, po homerze Jorge Cantu, ale Mets w ciągu sześciu kolejnych inningów zdołali wyjść na jednopunktowe prowadzenie. Nie udało im się jednak go utrzymać i 2 RBI single zanotował w 8. in. Cody Ross, przesądzając o zwycięstwie swojego zespołu 4:3. Decyzja wygranej przypadła po raz pierwszy w tym sezonie Renyelowi Pinto miotającego w czasie siódmego inningu. Dla Marlins było to trzynaste zwycięstwo, dzięki czemu umocnili się na prowadzeniu w dywizji wschodniej National League.
Pozostałe wyniki:
Baltimore Orioles - Los Angeles Angels 2:3
Milwaukee Brewers - Pittsburgh Pirates 1:0
New York Mets - Florida Marlins 3:4
Chicago White Sox - Seattle Mariners 6:3
Detroit Tigers - New York Yankees 6:8
Atlanta Braves - St. Louis Cardinals 3:5
Cleveland Indians - Boston Red Sox 5:6
San Francisco Giants - Los Angeles Dodgers 9:4
Arizona Diamondbacks - Chicago Cubs 10:0
Colorado Rockies - San Diego Padres 7:5
Philadelphia Phillies - Washington Nationals 1:4
Cincinnati Reds - Houston Astros 3:0
Minnesota twins - Tampa Bay Rays 3:0
Kansas City Royals - Toronto Blue Jays 11:3