Zgodnie z oczekiwaniami Alex Rodriguez po kontuzji biodra powrócił do gry na początku maja. Pierwszą piłkę, którą dostał w tym roku wybił w trybuny, zdobywając trzypunktowego home runa. To był dobry znak dla Yankees, którzy prowadzenie na 4:0 powiększyli w siódmym inningu, po runie zdobytym przez Johnny Damon’a. Wynik nie zmienił się już do końca spotkania, a complete game i drugie zwycięstwo w tym sezonie odniósł C.C. Sabathia. Miotacz gości przez dziewięć zmian oddał tylko cztery odbicia i zaliczył osiem strikeouts. Dzięki tak naprawdę pierwszemu spotkaniu, kiedy spełnił oczekiwania co do swojej gry, zmniejszył swoją ERA do 3,94. Po tym zwycięstwie Yankees wciąż mają ujemny bilans zwycięstw i porażek.
Najbardziej rozczarowanym miotaczem na start tego sezonu mógł być jednak ktoś inny. Cole Hamels, MVP finałów ubiegłego sezonu, czekał pięć spotkań aby odnieść swoje pierwsze zwycięstwo. W końcu jednak mu się to udało, a jego Philadelphia Phillies pokonali Atlanta Braves 10:6. Na półmetku spotkania gospodarze objęli prowadzenie 8:2 i spokojnie utrzymali korzystny wynik do końca. Po 2 RBI zapisali na swoim koncie w szeregach zwycięzców Jimmy Rollins oraz Jayson Werth. W ostatniej zmianie trzy punkty za jednym zamachem odrobił dla Braves Casey Kotchman, ale okazało się to oczywiście za mało. Hamels przez sześć inningów oddał tylko dwa punkty w trzech odbiciach, ale jego ERA wciąż jest na wysokim poziomie i wynosi aż 6,17.
W piątek rozpoczęła się również druga w tym sezonie seria między Boston Red Sox a Tampa Bay Rays, tym razem rozgrywana na Fenway Park. Spotkanie dobrze rozpoczęli przyjezdni, wychodząc na prowadzenie 3:0 w czwartym inningu. Jak zwykle punktował Evan Longoria, który zdecydowanie prowadzi w American League z liczbą 39 RBI. Swoją 21. bazę w tym sezonie ukradł również Carl Crawford, nie mający sobie równych w tym elemencie. Jednak wysiłek Rays zniwelowali w 6. inningu Jason Bay oraz J.D. Drew zdobywając po home runie o łącznej wartości pięciu punktów. Red Sox przewagę powiększyli jeszcze w ósmym inningu, ustalając wynik spotkania na 7:3, odnosząc swoje dziewiętnaste tegoroczne zwycięstwo.
Do wysokiej formy zdaje się powracać po kilku nieudanych startach w kwietniu Justin Verlander. Miotacz Detroit Tigers w spotkaniu z Cleveland Indians rozegrał całe spotkanie, oddając w tym czasie tylko dwa odbicia i wyautował aż jedenastu hitterów rywali. Jedyny zwycięski punkt zdobył dla "Tygrysów" Clete Thomas w ósmym inningu. To zagranie przesądziło o przegranej gospodarzy i piątej decyzji porażki dla Cliff’a Lee, który w ubiegłym sezonie został wybrany najlepszym miotaczem American League. Indians mieli jeszcze wielką szansę na wygranie spotkania w ostatnim inningu, ale warte dwa punkty odbicie Grady Sizemore’a, które zmierzało poza obszar boiska w niesamowity sposób wyłapał Curtis Granderson, ocalając swój zespół.
Pozostałe wyniki:
Baltimore Orioles - New York Yankees 0:4
Philadelphia Phillies - Atlanta Braves 10:6
Cleveland Indians - Detroit Tigers 0:1
New York Mets - Pittsburgh Pirates 7:3
Cincinnati Reds - St. Louis Cardinals 6:4
Boston Red Sox - Tampa Bay Rats 7:3
Milwaukee Brewers - Chicago Cubs 3:2
Houston Astros - San Diego Padres 2:0
Minnesota Twins - Seattle Mariners 11:0
Chicago White Sox - Texas Rangers 0:6
Colorado Rockies - Florida Marlins 3:8
Arizona Diamondbacks - Washington Nationals 4:5
Los Angeles Angels - Kansas City Royals 4:1
Oakland Athletics - Toronto Blue Jays 5:3
Los Angeles Dodgers - San Francisco Giants 1:3