"Wyprzedził i mnie o mało nie zabił...!". Wstrząsające zdjęcie z "Kibicowskiej Wyprawy"
Robert Ćwikliński, który już po raz szósty przemierza rowerem Polskę w celach charytatywnych, wrzucił do sieci zdjęcie, które musi przerażać. Kibic o mało nie zginął na drodze!
- Mógł zwolnić. Minutę później być w domu. (...) Wyprzedził i mnie o mało nie zabił... Musiał widzieć. Zwiał... - napisał Robert Ćwikliński w komentarzu do zdjęcia udostępnionego na Twitterze. Na fotografii widzimy części zniszczonego roweru kibica, leżące przy drodze.
Mógł zwolnić. Minutę później być w domu. Nic w jego życiu by to nie zielono. Wyprzedził i mnie mało nie zabił... Musiał widzieć. Zwiał...
— Kibicowska wyprawa (@kibicwyprawa) 20 sierpnia 2018
Czekam na chłopaków z Chrobrego... pic.twitter.com/kPzERLb5XS
Kilka dni temu Ćwikliński narzekał na to, że jazda polskimi drogami na rowerze jest szalenie niebezpieczna (wspomniał drogę krajową nr 27). - Rowerzysta to nie jest przeszkoda na drodze! To uczestnik ruchu! - pisał na portalu społecznościowym.
Bohaterski kibic po drodze odwiedza siedziby polskich klubów sportowych (w tej edycji ponad 200), skąd zabiera koszulki z autografami sportowców - z przeznaczeniem na aukcję.
- Dom Dziecka w Szklarskiej Porębie to fantastyczne miejsce, ale przede wszystkim to fantastyczne dzieciaki i kadra, która chciałaby pomagać dzieciakom - by im pomagać niezbędny jest remont placówki. W tym roku jesteśmy w stanie im pomóc. Po raz kolejny "Kibicowska Wyprawa" wzywa całą kibicowską brać do pomocy najmłodszym. Bo to potrafimy robić najlepiej! - apeluje o pomoc Ćwikliński. Link do wpłat (do tej pory udało się zebrać kwotę niespełna 35 tys. zł) - TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Milik z golem, Zieliński trafił w poprzeczkę. Napoli wygrywa na inaugurację [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]