Krzysztof Starnawski to jeden z najbardziej znanych polskich nurków na świecie. We Włoszech pobił kolejny rekord świata i jak sam przyznał, uczynił to nieco przypadkowo. Nurkował w ramach treningu, ale udało mu się dokonać wielkiego wyczynu.
- Plan nasz był w tym czasie na eksplorację jaskini, która jest niedaleko tego jeziora. Niestety, warunki pogodowe nam uniemożliwiły nurkowanie. Stwierdziliśmy, że... skoczymy nad tą Gardę i zrobimy trening pod kolejne ekspedycje, a może i przy okazji zobaczymy, czy się da tam dojść do dna. I tak ten rekord padł - zdradził w rozmowie z RMF FM.
- Nurkowanie trwało 7 godzin, wiec bardzo łatwo wpaść w hipotermię, wychłodzenie, w związku z tym używałem ogrzewania do podniesienia temperatury ciała - dodał Starnawski. Na tej głębokości temperatura wody wynosiła około 8 stopni.
W swoim dorobku Starnawski ma już kilka rekordów. W 2011 roku w nurkowaniu z zamkniętym obiegiem osiągnął 283 metry. Z kolei w 2016 roku nurkował na głębokości 404 metrów w podwodnej jaskini w Hranickiej propasti. To najgłębsza zatopiona jaskinia na świecie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak wyglądają trybuny VIP. Cena: prawie 100 zł za rundę