MLB: Derby Texasu dla Rangers

Aż dziewięć z trzynastu pojedynków wygrały we wtorek drużyny American League, dzięki czemu utrzymują przewagę nad zespołami National League w tegorocznej edycji Interleague Play. W derbach stanu Texas również tryumfowali przedstawiciele AL, a więc Rangers.

W tym artykule dowiesz się o:

Jedynym przełożonym we wtorek meczem z powodu deszczu były derby Chicago, ale udało się rozegrać pierwsze spotkanie między Texas Rangers a Houston Astros, zwane Lone Star Series. Po kilku latach posuchy w grze obu zespołów; w tym roku Rangers wyglądają na faworytów dywizji zachodniej American League, jeśli chodzi o awans do playoffs. Astros niestety nie zdołali wybić się z dołka trwającego już kilka lat i zajmują ostatnią pozycję w dywizji centralnej NL. Gospodarze wszystkie sześć punktów zdobyli w pierwszych czterech zmianach, a dwa solo shoty zaliczył Ian Kinsler. Jednym solo homerem zdołał na to odpowiedzieć Ivan Rodriguez, zdobywając jedyny run "Astronautów" w tym meczu. Decyzję zwycięstwa zarobił w tym meczu Kevin Milwood, który miotał przez siedem inningów.

Aktualni mistrzowie ligi, Philadelphia Phillies, mają aktualnie trzeci najlepszy bilans w całej Major League Baseball. Jeśli jednak chodzi o grę przed własną publicznością to spisują się katastrofalnie i tylko Arizona Diamondbacks wraz z Washington Nationals są lepsi w tej niechlubnej klasyfikacji. Ich siedemnasta domowa przegrana padła łupem Toronto Blue Jays. Phillies byli jednak bardzo blisko zapewnienia sobie zwycięstwa w ostatnim regulaminowym inningu, ale do remisu zdołał doprowadzić Lyle Overbay. W pierwszej zmianie dogrywki przyjezdni przejęli pełną kontrolę i zdobyli aż pięć punktów nie dając mistrzom szans na odrobienie strat. 2 RBI zdobył wtedy Rod Barajas i Blue Jays utrzymali trzecie miejsce w dywizji wschodniej American League.

Spotkania międzyligowe jak na razie nie przypadają do gustu San Diego Padres, którzy przegrali po raz czwarty z rzędu, tym razem z Seattle Mariners. Jak na wybitnie defensywne drużyny przystało, w tym meczu padło bardzo mało odbić, a mianowicie pięć. Tyle, że wszystkie trzy odbicia "Marynarze" zamienili aż na pięć punktów, przesądzając sprawę zwycięstwa w dziewiątej zmianie, kiedy zdobyli trzy runy. 2-RBI single zaliczył wtedy Ken Griffey Jr. Jednak bohaterem i królem na boisku był nazywany tak nie bez powodu "King Felix" Hernandez. Miotacz przyjezdnych zagrał całe spotkanie, zaliczając sześć strikeouts i pozwalając "Księżom" jedynie na dwa odbicia. Było to dla niego siódme zwycięstwo w tym sezonie, a swoją ERA zniżył do świetnego poziomu 2,77.

Minnesota Twins w czasie ubiegłorocznych Interleague Play odnieśli najwięcej zwycięstw. W Tym sezonie także nie mają powodów do narzekań, a ich aktualnymi rywalami są Pittsburgh Pirates. W wygranym 8:2 spotkaniu po raz kolejny swoja niesamowitą dyspozycję udowodnił Joe Mauer (cztery odbicia), który nie bez powodu prowadzi w głosowaniu do meczu gwiazd na pozycji catchera. W czterdziestu dwóch spotkaniach, w których wystąpił zdobył już 41 RBI i uderza ze średnia skutecznością .429, najlepszą w lidze. Mimo że "Piraci" aż pięciokrotnie notowali w tym meczu double play to nie zdołali powstrzymać ataku Twins, gdzie każdy punkt został zdobyty przez kogo innego. Dopiero trzecią wygraną w tym roku odniósł Glen Perkins, który tym razem przez sześć inningów oddał dwa punkty w siedmiu odbiciach.

Pozostałe wyniki:

Cincinnati Reds - Atlanta Braves 7:2

Cleveland Indians - Milwaukee Brewers 5:7

Philadelphia Phillies - Toronto Blue Jays 3:8

Baltimore Orioles - New York Mets 4:6

New York Yankees - Washington Nationals 5:3

St. Louis Cardinals - Detroit Tigers 11:2

Boston Red Sox - Florida Marlins 8:2

Colorado Rockies - Tampa Bay Rays 4:12

Texas Rangers - Houston Astros 6:1

San Diego Padres - Seattle Mariners 0:5

Kansas City Royals - Arizona Diamondbacks 5:0

Los Angeles Dodgers - Oakland Athletics 5:4

Minnesota Twins - Pittsburgh Pirates 8:2

San Francisco Giants - Los Angeles Angels 1:8

Komentarze (0)