W tym artykule dowiesz się o:
[b]
Boris Becker[/b]
- Na bezsenność było planum, na ból inne tabletki. Na uczucie osamotnienia pomagały kobiety i whisky albo jedno i drugie - można przeczytać w autobiografii słynnego tenisisty - Borisa Beckera. Obecny trener Novaka Djokovicia wspomina w niej również o swoim załamaniu nerwowym.
#dziejesiewsporcie: fantastyczna bramka w Szwecji
- To było pewnego, zimnego październikowego wieczora, kiedy powiedziałem do mojej żony, by mnie zastrzeliła. Stałem prawie nagi na tarasie naszego domu w Monachium i już nie wytrzymywałem tej kolejki, która jeździła mi w głowie. Po południu byłem na Oktoberfest, gdzie opiłem się piwem i wódką - wyznał. Becker miał wydawać w pewnym momencie na różnego rodzaju terapie uzależnień ponad 300 tys. dol. rocznie.
Diego Maradona
Początkiem kłopotów Maradony była fascynacja Fidelem Castro. Legendarny argentyński piłkarz zrobił sobie nawet na nodze tatuaż z wizerunkiem kubańskiego dyktatora. Ramię przyozdobił natomiast Che Guevarą. Maradona regularnie spędzał wakacje na Kubie, gdzie leczył się również z wielu uzależnień, między innymi od narkotyków. Argentyńczyk wplątał się też w mafijne kręgi i razem ze swoim rodakiem, Guillermo Coppolą, brał udział w handlu narkotykami.
W 1990 roku Maradona chciał opuścić Neapol, będąc uczestnikiem narkotykowego półświatka. Jak sam wyznał w 1997 roku w wywiadzie dla gazety Gente: - Tam narkotyki były wszędzie, praktycznie podawano mi je na tacy. "Boski Diego" był również trzykrotnie przyłapany na stosowaniu zabronionych środków dopingowych. Był z tego powodu zawieszony łącznie przez 30 miesięcy.
Dennis Rodman Ten jeden z najlepszych obrońców w historii NBA poza tym, że chciał zmienić swoje imię na "Orgazm", miał problem z alkoholem. Będąc pod jego wpływem udzielił jednego z najgłośniejszych wywiadów w świecie sportu. Gwiazda koszykówki została zaproszona przez stację w Miami do "Sedano Jorge's Show". Okazało się, że Rodman uprawiał seks podczas telefonicznej rozmowy z dziennikarką. W tle słychać było śmiechy oraz jęki jego partnerki. Koszykarz szybko się zreflektował i publicznie przyznał, że nie pamięta zbyt wiele. Przeprosił swoją rodzinę, przyjaciół i fanów.
Gwiazdor wydał też książkę "Powinienem być już martwy", w której opisuje swoje życiowe zmagania na boisku i poza nim. Znajdziemy tam historie o jego myślach samobójczych, wewnętrznych przemianach, przez szaleństwa w San Antonio Spurs, najlepsze lata kariery w Chicago Bulls, nieudane epizody w Los Angeles Lakers i Dallas Mavericks, aż po marzenia o powrocie do NBA.
George Best
- Powinienem się domyślić, że mam problem z alkoholem, gdy zadzwonili do mnie pewnego dnia z warsztatu i zapytali, co mają zrobić z samochodem, który zostawiłem im do naprawy dwa lata temu - napisał w swojej biografii najlepszy piłkarz Europy końca lat 60. Jego uzależnienie było tak silne, że nie przestał pić nawet po przeszczepie wątroby. Gwiazdor Manchesteru United wyznał też, że sięgał po alkohol z powodu swojej nieśmiałości - nie miał odwagi, by nawiązywać znajomości z poznanymi dziewczynami.
- Alkohol to największa pasja mojego życia. Największa nie znaczy najchwalebniejsza. Gdyby nie picie, moja piłkarska kariera trwałaby znacznie dłużej. No ale z drugiej strony, nie byłbym do końca szczery, mówiąc, że żałuję. Od siedemnastego roku życia aż do pięćdziesiątki dosłownie "chodziłem na alkohol" jak samochód na benzynę. Całe moje życie towarzyskie opierało się na piciu. W mojej pamięci znaczna część życiorysu po prostu nie istnieje. Z mojej pamięci zaczęły znikać całe weekendy, tygodnie, a nawet miesiące, zatopione w ciemnym oceanie alkoholu - napisał w swojej książce. George Best zmarł w 2005 roku.
Paul Gascoigne
Problemy alkoholowe tego znakomitego niegdyś piłkarza zaczęły się w 1998 roku, kiedy to menedżer Glen Hoddle nie chciał go w kadrze podczas francuskiego mundialu. Gdy Gascoigne dowiedział się, że Hoddle nie widzi go w zespole, zdemolował pokój hotelowy, w którym właśnie przebywał. Był już wtedy graczem Middlesbrough i znajdował się na równi pochyłej. Alkohol niszczył jego psychikę i organizm. Piłkarz rozstał się z żoną, którą jak przyznał jeszcze w roku 1994, regularnie bił. Po epizodach w Burnley i chińskim Giansu Tianma, ostatecznie karierę zakończył jako piłkarz Boston United pod koniec 2004 roku. W tym czasie był już po kilku nieudanych odwykach.
W 2005 roku, przez niecałe 40 dni dni "Gazza" był szkoleniowcem małego klubiku Kettering Town. Prezes zwolnił go, ponieważ notorycznie prowadził zajęcia pijany. Permanentne pijaństwo to nie jedyne, czego dopuszczał się piłkarz. Lista wybryków byłego gwiazdora reprezentacji Anglii obejmuje m.in. bicie żony, publiczne obnażanie się, bekanie do telewizyjnych mikrofonów czy... wykupienie czarnoskóremu koledze z drużyny karnetu na solarium. Kiedyś podał też znajomym ciasto nadziane własnymi odchodami. Innym razem omal nie pozabijał kolegów z reprezentacji, bawiąc się sterami samolotu, którym lecieli. Piłkarz w 2008 roku trzykrotnie próbował popełnić samobójstwo.
Joe Calzaghe
Od narkotyków nie stronią także bokserzy. Legendarny Joe Calzaghe uważany za jednego z najlepszych pięściarzy w historii walczących w wadze super średniej przyznał się do zażywania kokainy. Sprawa została ujawniona, gdy jeden z reporterów nagrał ukrytą kamerą spotkanie, podczas którego Calzaghe opowiada o swoim uzależnieniu od kokainy pytając jednocześnie, czy dziennikarz posiada ze sobą jakiś "towar". Gdy reporter zaczął palić papierosa Calzaghe po chwili wyrwał mu go z ręki sądząc, że jest to marihuana i postanowił się zaciągnąć. - To jest skręt? mogę? - pytał.
Według zagranicznych mediów bokser przeszedł załamanie nerwowe po zakończeniu swojej kariery. Pięściarz nie mógł się pogodzić z szybko słabnącym zainteresowaniem wokół niego - najpierw zaczął regularnie chodzić do nocnych klubów, a później szybko wpadł w nałóg narkotykowy.
Mike Tyson
Niemalże przez cały czas trwania spektakularnej kariery, Tyson zmagał się z problemami spoza ringu. Ma za sobą dwa nieudane małżeństwa, tragiczną śmierć córeczki, konflikty z prawem, a także kłopoty finansowe. Mistrz wychowany na ulicy zarobił w ringu 400 milionów dolarów i wszystko stracił. Kupował kolegom luksusowe auta i inne prezenty. Tyson, popularnie zwany Bestią, do 13 roku życia był aresztowany aż 38 razy. W 1992 roku został skazany za gwałt na 18-letniej laureatce jednego z konkursów piękności. Potem próbował kilka razy wrócić na ring, ale bez sukcesów - jedna z prób zakończyła się skandalem, gdy odgryzł kawałek ucha swojemu przeciwnikowi Evanderowi Holyfieldowi.
Choć o jego uzależnieniu od narkotyków wiedzieli niemalże wszyscy, pięściarz postanowił przyznać się do tego podczas jednej z konferencji w 2013 roku jednocześnie obiecując zmianę. - Przez narkotyki i alkohol jestem na skraju śmierci, okłamywałem wszystkich - mówił ze skruchą.