Była dżokejka zginęła w wyniku incydentu, który miał miejsce w jednej ze stajni w Melbourne. Peta Tait straciła życie po tym, jak została kopnięta w głowę przez konia.
43-latka pracowała w ostatnim czasie jako stajenna i osoba przygotowująca konie do treningów. We wtorek zajmowała się swoimi obowiązkami, kiedy została uderzona przez zwierzę w głowę w Cranbourne Training Centre. Ratownicy medyczni pospieszyli na miejsce i przeprowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, ale nie udało się jej uratować.
- To był po prostu nieszczęśliwy wypadek. Peta doskonale radziła sobie z końmi - powiedział Reg Manning, który znał ją przez całe życie, cytowany przez "The Age".
Tait rozpoczęła karierę jako szesnastolatka, wygrywając swój pierwszy wyścig dla trenera Manninga. Przez lata była związana z wieloma renomowanymi stajniami.
W trakcie kariery Tait odniosła 48 zwycięstw jako dżokejka w wyścigach amatorskich, a jej ostatni triumf przypadł na 2019 rok, gdy wspólnie z Manningiem wygrała wyścig na Unruly Student.
- Była bardzo dobrą dżokejką, świetnie oceniała tempo i miała doskonały kontakt z końmi - dodał Manning.