W dniach 3-5 listopada w hali Sud de France Arena w Montpellier odbędą się mistrzostwa Europy w Judo, do których przystąpi 17 rosyjskich sportowców. Władze Europejskiej Unii Judo (EJU) dopuściły ich do rywalizacji pod neutralną flagą. Już wcześniej uzgodniono, że tylko judocy związani z Narodowym Centrum Treningowym i niepopierający wojny z Ukrainą będą mogli wystąpić we Francji.
Ukraiński portal Babel dokładnie prześwietlił rosyjskich sportowców dopuszczonych do mistrzostw Europy w judo. W wyniku weryfikacji szybko okazało się, że spora część z nich jest związana z rosyjską armią lub popiera reżim Władimira Putina.
Madina Tajmazowa, brązowa medalistka IO w Tokio w kategorii do 70 kg, została przyłapana, jak uczestniczy w obozie organizowanym dla młodych judoków. Na koniec tego zgrupowania sfotografowała się na tle plakatu z Putinem. W tle zdjęcia widoczne są propagandowe hasła: "Za Putina! Za zwycięstwo! Za ludzi!".
Z kolei czołowy judoka w kategorii do 60 kg, Jago Abuładze, popierał działania wojenne na Ukrainie. Polubił m.in. na Instagramie zdjęcia zamieszczone przez swojego kolegę Nikitę Iwkina, który służył w rosyjskiej armii.
Nie ulega wątpliwości, że rosyjscy judocy nie zostali dokładnie zbadani pod kątem neutralności. Wielu z nich jest związanych z armią i osobiście spotkało się z Putinem. Niektórzy z nich, jak np. Michaił Igolnikow, mieli nawet możliwość wspólnego treningu z prezydentem kraju.
Rosyjscy i białoruscy judocy powrócili do rywalizacji jako neutralni w 2023 roku po decyzji Międzynarodowej Federacji Judo (IJF). Już w maju wzięli udział w mistrzostwach świata w Dosze. W ramach protestu z udziału w katarskich zawodach wycofali się Ukraińcy.
Czytaj także:
Duże roszady w rankingu WTA. Przed nami wielki finał sezonu
Co z Hubertem Hurkaczem? Jest najnowszy ranking ATP
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyskoczyła w samym kostiumie. "Odwołujemy jesień"