Na mistrzostwach Europy, które odbyły się w Podgoricy, dopuszczono do udziału w turnieju drużynowym Rosjan, którzy startowali pod flagą międzynarodowej federacji (IJF). Wywalczyli oni brązowy medal po zwycięstwie nad Turcją 4:0. Wcześniej pokonali Serbów i mistrzów olimpijskich Francuzów, ale w półfinale ulegli Włochom.
Jacek Zawadka, były prezes polskiej federacji, a obecnie członek zarządu EJU, w rozmowie z Polską Agencją Prasową zauważył, że wszystkie drużyny walczyły z Rosjanami bez żadnych przeszkód, mimo trwającego konfliktu na Ukrainie. Rosjanie triumfowali także w klasyfikacji medalowej w konkurencjach indywidualnych, zdobywając trzy złote, trzy srebrne i jeden brązowy medal.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Młody spiker zrobił furorę. Ma zaledwie 4 lata!
- Byliśmy jedną z pierwszych federacji, które powróciły do międzynarodowego sportu. Kolejnym krokiem jest powrót flagi i hymnu. Mam nadzieję, że również tutaj będziemy jednymi z pierwszych - powiedział Kiriłł Denisow, dyrektor sportowy rosyjskiej federacji.
W czarnogórskiej Podgoricy reprezentacja Gruzji zdobyła złoty medal w turnieju drużyn mieszanych. Polscy judocy po dłuższej przerwie ponownie wzięli udział w rywalizacji mikstów i nie zdołali przejść pierwszej rundy, przegrywając z Włochami 0:4.
Polska drużyna, składająca się z trzech mężczyzn i trzech kobiet, miała początkowo zmierzyć się z Serbią. Jednak po protestach dotyczących nieprawidłowości w losowaniu, przeciwnikiem Polaków zostali Włosi. W 1/8 finału Kinga Wolszczak, Grzegorz Teresiński, Arleta Podolak i Wiktor Mrówczyński nie zdołali pokonać swoich włoskich rywali, co zakończyło udział Biało-Czerwonych w turnieju.
Finał był niezwykle zacięty. Gruzini, po emocjonującej rywalizacji, pokonali Włochów 4:3, zdobywając tym samym złoty medal. Niemcy, po wygranej z Belgią, zdobyli brązowy medal.