ma tysiące psycho fanów ("co ty w życiu osiągnąłeś w porównaniu do Roberta?", "nie wypowiadaj, nie masz żadnej pasji to nie zrozumiesz"), a tej nikt przecież nie zna... No ale widocznie koniecznie musimy wydawać krocie na coś w czym jesteśmy słabi, zamiast postawić na coś w czym jesteśmy najlepsi. I tak właśnie pompuje się co turniej np. kadrę w piłce nożnej chociaż nie ma żadnych szans osiągnąć nic poza "wyjściem cudem z grupy śmiechu", a tacy siatkarze - mistrzowie świata, daleko w tyle z popularnością, bo przecież siatkówka to nie sport narodowy, jakby to wyglądało gdyby sportem narodowym było coś w czym wygrywamy mistrzostwa za mistrzostwami?... Itd. itp. ehhhh